Jak poinformował we wtorek rzecznik wielkopolskiej policji, Andrzej Borowiak, zatrzymanym zarzuca się udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się m.in. fikcyjnym obrotem paliwami i fałszowaniem dokumentów. - Policjanci badali sprawę od 2007 roku. Ustalili, że grupa kilku osób powołała do życia sieć powiązanych ze sobą spółek i firm. W rzeczywistości część tych podmiotów gospodarczych nigdy nie podjęła działalności. Firmy te zostały utworzone, żeby produkować dokumentację handlową, która miała uwiarygodnić rzekomą sprzedaż paliwa. Do handlu wprowadzano także wielkie ilości oleju napędowego z niewiadomego źródła - powiedział Borowiak. Jak dodał, szefami grupy byli trzej mężczyźni. Współpracowało z nimi co najmniej pięć kolejnych osób, które dostarczały fikcyjnych faktur, przelewały do banków pieniądze lub pobierały z nich gotówkę. Od 2004 do 2007 roku podejrzani narazili Skarb Państwa na stratę około 100 mln zł. Wśród podejrzanych jest Tomasz Ś., który miał zlecić zabójstwo szefa gangu z Wągrowca. Na przesłuchanie w sprawie afery paliwowej został przywieziony z zakładu karnego. Jak powiedział Borowiak, policjantom CBŚ we współpracy z urzędami podległymi ministrowi finansów oraz prokuratorami okręgu poznańskiego udało się zabezpieczyć szereg dokumentów, które jednoznacznie dowodzą, że zatrzymani działali w sposób zorganizowany i przemyślany. Za przestępstwa, których popełnienie zarzuca się podejrzanym, grozi kara do 10 lat więzienia.