Jak poinformowała oficer prasowa gnieźnieńskiej policji asp. sztab. Anna Osińska, kierujący seicento został zatrzymany ostatniej nocy. - Kilka minut po północy w Gnieźnie kierujący fiatem seicento nie zatrzymał się do kontroli drogowej i zaczął uciekać. Stróże prawa włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe i ruszyli w pościg za autem, które jechało w kierunku centrum miasta. Kierowca seicento, chcąc zgubić policjantów, jechał dużą prędkością. Policjanci jadący za nim mieli na liczniku 140 km/h - podała Osińska. Po krótkim pościgu funkcjonariusze zatrzymali pojazd. Za kierownicą siedział 36-letni gnieźnianin, od którego funkcjonariusze wyczuli woń alkoholu. Obok siedziała ciężarna partnerka mężczyzny, a z tyłu, bez fotelików, dwójka dzieci w wieku pięciu i siedmiu lat. Zobacz także: Śląskie: 88-latek wjechał samochodem na cmentarz. Uszkodził nagrobki Był pijany, miał broń i narkotyki Badanie stanu trzeźwości wykazało u kierującego dwa promile alkoholu w organizmie. Okazało się też, że kierowca miał dożywotnio odebrane prawo jazdy. 36-latek został zatrzymany. Podczas oględzin auta, w schowku w drzwiach kierowcy, policjanci znaleźli przedmiot przypominający broń krótką, który okazał się pistoletem na metalowe kulki. Dodatkowo w tym samym miejscu były narkotyki. Zatrzymany wkrótce usłyszy zarzuty za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, kierowanie w stanie nietrzeźwości, złamanie zakazu sądowego i posiadanie środków odurzających. Grozi mu do pięciu lat więzienia i wysoka grzywna. Rozlicz pit online już teraz lub pobierz darmowy program