Do zdarzenia miało dojść w styczniu tego roku. Mężczyźnie grozi do ośmiu lat więzienia. Według prokuratury burmistrz w zamian za głosowanie w określony sposób w trakcie sesji rady miasta obiecywał jednemu z radnych lukratywne stanowiska. - Mężczyzna miał obiecywać, że jeśli ten radny zagłosuje w sposób umożliwiający odwołanie m.in. przewodniczącego rady miejskiej, zostanie wiceprzewodniczącym tej rady i obejmie funkcję kierowniczą w spółce, w której większościowe udziały miała gmina - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur-Prus. Marek K. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Oskarżony jest od początku lutego zawieszony w wykonywaniu czynności służbowych związanych ze sprawowaniem funkcji burmistrza. Marek K. rządził w Trzciance przez kilka ostatnich kadencji. W ostatnich wyborach startował z ramienia Trzcianeckiego Forum Obywatelskiego i był popierany przez Platformę Obywatelską.