Z wyliczeń przygotowanych przez dyrekcje przedszkoli i szkół wynika, że do końca roku zabraknie 800 tys. zł na utrzymanie oddziałów przedszkolnych. Urzędnicy miejscy szacują, że podwyżki przyniosą dodatkowo około 40 tys. zł. Resztę trzeba będzie znaleźć w budżecie samorządu. Wskazać tendencje Wyższe opłaty za przedszkola nie załatwią problemu braku pieniędzy na utrzymanie placówek, nie taki jest jednak ich cel. Krzysztof Nowaczyk, naczelnik wydziału oświaty, kultury i kultury fizycznej w kościańskim magistracie zaznacza, że chodziło raczej o wskazanie rodzicom pewnych tendencji. - Kwoty zwracane za nieobecność dziecka w przedszkolu z miesiąca na miesiąc są coraz wyższe. Rodzice przy każdej nadążającej się okazji zostawiają malucha w domu na jeden, dwa dni, tymczasem placówka musi być przygotowana na jego przyjęcie i ponosi związane z tym wydatki. Od września do kwietnia zanotowaliśmy trzy tysiące jednodniowych nieobecności. Mamy nadzieję, że wzrost opłat i zmiany obowiązujących dotąd zasad skłonią rodziców do zmiany postępowania - mówi Krzysztof Nowaczyk. Za październik 2010 roku zwrócono rodzicom ponad 6,2 tys. zł, za listopad - 13,3 tys. zł, za grudzień - 19,2 tys. zł, za styczeń 2011 roku - 21,6 tys. zł, za luty - 12,9 tys. zł, a za marzec - przeszło 27,3 tys. zł. W sumie w ciągu pół roku przedszkola oddały 100,7 tys. zł. Obniżeniu wielkości tych kwot sprzyjać ma wprowadzenie zasady, że nie zwraca się opłaty za pierwszy dzień zgłoszonej przez rodziców nieobecności dziecka. Po godzinach Kolejnym problemem, który załatwić mają zmiany przepisów, jest pozostawianie dzieci po godzinach pracy przedszkola. Do tej pory rodzice, którzy nie odebrali malucha przed zamknięciem placówki, płacili tyle samo, ile za dłuższy jego pobyt w godzinach jej funkcjonowania. - Wówczas nieodebranym przez rodziców dzieckiem mógł zaopiekować się nauczyciel pracujący z inną grupą przedszkolaków. W sytuacji, gdy placówka zostaje zamknięta, koszty opieki nad dzieckiem muszą pokryć koszty pracy nauczyciela specjalnie pozostawionego w przedszkolu - wyjaśnia naczelnik Nowaczyk. Władze miasta zdecydowały więc o wprowadzeniu wyższej opłaty za opiekę nad dzieckiem, które pozostaje w przedszkolu po godzinach jego pracy. Stawka za godzinę to 49,95 zł. Do powyższych zmian dochodzą jeszcze podwyżki opłat. Do tej pory za godzinę pobytu dziecka w placówce (przekraczającą 5 godzin podstawy programowej) trzeba było zapłacić 2,40 zł, po zmianach będzie to 2,75 zł. Wzrost stawek nie będzie dotyczył rodziców 236 dzieci zapisanych na pobyt pięciogodzinny. Sześć godzin spędza w przedszkolu 92 małych kościaniaków, siedem godzin - 185, osiem godzin - 218, dziewięć godzin - 98, a dziesięć godzin - 15. Za te maluchy rodzice zapłacą miesięcznie od 7,35 zł do 36,75 zł więcej. Przyjmują wszystkich Podczas zakończonych niedawno zapisów, do kościańskich przedszkoli i działających w szkołach "zerówek" zapisano 844 dzieci. - Podobnie, jak w poprzednich latach dla wszystkich będzie miejsce. Obecnie jedynie rodzice kilkunastu sześciolatków czekają na informację, do oddziałów przedszkolnych, w jakiej szkole przyjęte zostaną ich dzieci - deklaruje Krzysztof Nowaczyk. Poza czterema publicznymi przedszkolami w Kościanie i sąsiednim Kiełczewie, działają dwa prywatne, do których uczęszcza około 40 maluchów. W przyszłości w mieście mają też powstać żłobki. Na razie otwarciem takich placówek zainteresowane są dwie osoby. Uruchomienie żłobka dla około 30 dzieci planuje także samorząd. Ma ono funkcjonować przy przedszkolu, które zostanie wybudowane na os. Konstytucji 3-go Maja. W tym roku gotowy powinien być projekt obiektu, budowa powinna rozpocząć się w roku 2012. (SzA)