Mieszkańcy boją się chodzić po ulicach, a administrator świątyni jak i gmina zaistniałą sytuację tłumaczą brakiem pieniędzy. W miniony weekend późnym wieczorem mieszkańcy Stawiszyna (Wielkopolska) przeżyli chwilę grozy. Silnie wiejący wiatr spowodował, że stojący w centrum miasta kościół ewangelicki zaczął się rozpadać. Panią Henrykę Stasiak mieszkającą w bezpośrednim sąsiedztwie kościoła ogarnęło przerażenie -spadały cegły, dachówki, bałam się, że runie wieża. Pieczę nad obiektem sprawuje parafia ewangelicko-augsburska w Kaliszu. Jak mówi pastor dr Krzysztof Rej "parafii nie stać na remont kościoła, a pozwolenia na rozbiórkę wieży nie uzyskaliśmy. Teraz gdy świątynia znalazła się w rejestrze zabytków o rozbiórce nie ma mowy. Liczę jednak na to, że uda nam się uzyskać dotacje na remont z budżetu państwa". Świątynia stoi obok obiektów użyteczności publicznej: jedynego banku w mieście i posterunku policji. Nie ma tam teraz dojazdu bo straż pożarna zabezpieczyła rozpadający się obiekt zamykając dla ruchu dwie ulice. Każdy powiew wiatru wzbudza w nas strach - opowiada Ewa Dzióbek pracownica miejscowego banku - boimy się o siebie i swoich klientów. Z niepokojem spoglądamy na wieżę kościoła, a jak runie? Poprzednio opaczność nad nami czuwała do zdarzenia doszło wieczorem, gdy ulice były opustoszałe. Co będzie gdy sytuacja powtórzy się w godzinach szczytu?. Niepokoi nas również blokada ulic. Z dojazdem do banku problem mają nie tylko klienci ale również konwoje z pieniędzmi, a to jest niedopuszczalne. Dlaczego w centrum miasta stoi obiekt zagrażający życiu i zdrowiu jego mieszkańców i co na to władze Stawiszyna? - Świątynia nie jest własnością miasta twierdzi Burmistrz Robert Jarzębski - odpowiedzialność za jej stan techniczny ponosi kościół ewangelicko - augsburski. Może jednak władze miasta i parafia ewangelicka dojdą do porozumienia i wspólnie opracują plan zabezpieczenia obiektu, tak aby mieszkańcy Stawiszyna mogli chodzić ulicami swojego miasta bez obaw, że spadnie na nich fragment walącego się kościoła. Łukasz Mowczan