Słynne już boisko powstało rok temu pod linią wysokiego napięcia i przy transformatorze. Linię przebudowano, boisko działa. Pojawił się inny problem. Sąsiad boiska sprawdził miejscowy plan zagospodarowania. Okazało się, że w miejscu boiska powinien być park z małą architekturą. - Mała architektura i co do tego nie ma żadnych wątpliwości, to są urządzenia parkowe, czy to huśtawki, czy jakiś plac zabaw. Natomiast z całą pewnością tego rodzaju boisko nie jest obiektem małej architektury - mówi adwokat Wojciech Wiza. Burmistrz, który wybudował boisko pod prądem, tłumaczył, że nie było wolnego miejsca na tego typu obiekt. Tym razem nowy burmistrz będzie musiał się tłumaczyć przed sądem. FB.init("baac9ef38ccd29fc91ce2d9d05b4783b");