Pasażerowie widzą także zaniedbane perony, zniszczone schody i brudzące gołębie. Możemy być dumni z Pestki. Poznańskiego Szybkiego Tramwaju zazdroszczą nam mieszkańcy innych miast. Już od ponad 10 lat "Pestka" wozi poznaniaków z wielkiej miejskiej "sypialni" jaką jest Piątkowo, do miejsca pracy, szkoły czy na uczelnię. Jest szybka (jak na tramwaj oczywiście), nie stoi w korkach i często kursuje. Każdy przystanek na trasie PST (z wyjątkiem Lechicka/Plaza) jest także punktem przesiadkowym - w pobliżu znajdują się przystanki autobusowe. - Jak sobie przypomnę jak wyglądał dojazd do centrum miasta w czasach "przed Pestką", to zimny pot mnie oblewa. Te przesiadki i masa czasu spędzonego w śmierdzącym i trzęsącym się Ikarusie. Dobrze, że jest Pestka - mówi pan Kazimierz z Piątkowa. Jednak nikt nie jest idealny - wady naszej Pestki są łatwo zauważalne i dla pasażerów oczywiste. Mogłaby mieć dłuższą trasę i ładniejsze przystanki. Nie zaszkodziłby system zawiadamiania podróżnych czekających na przystanku o ewentualnych spóźnieniach, awariach czy przerwach w ruchu tramwajów. Problemem są też brudzące na potęgę gołębie, które chyba już na dobre wpisały się krajobraz przystanku na ul. Szymanowskiego. Czy można coś zrobić z tymi "usterkami" Pestki? W najbliższych latach możemy liczyć na przedłużenie trasy Poznańskiego Szybkiego Tramwaju do Dworca Zachodniego w Poznaniu. Jest to jeden z tzw. kluczowych projektów Wielkopolskiego Regionalnego Procesu Operacyjnego, które są finansowane z środków unijnych. - W budżecie na ten rok miasto przewidziało 100 tys. złotych dla Pestki - wyjaśniał w rozmowie z tuTej.pl Rafał Łopka z Urzędu Miasta Poznania. Te pieniądze zostaną przeznaczone na wstępne prace projektowe. Niestety, nic nie wskazuje na to, że Pestka "rozrośnie" się także w kierunku kampusu uniwersyteckiego na Morasku. A co z estetyczną strona Pestki? Trzy przystanki zostały pomalowane w żywe barwy, reszta straszy szarym betonem upstrzonym graffiti. Czy i kiedy MPK planuje je ozdobić malowidłami ściennymi? - Przystanki są malowane na szczególne okazje, malowidła mają charakter symboliczny. Pierwszy z nich, ten przy Plazie, został odmalowany przez studentów z okazji wejścia Polski do Unii Europejskiej - mówi Iwona Gajdzińska, rzecznik prasowy MPK. Nie wyklucza, że pojawi się malunek upamiętniający okrągłą 90 rocznicę Powstania Wielkopolskiego. Przy okazji 10 urodzin Pestki pojawił się pomysł, by przystanki zazieleniły się. Specjaliści z Zakładu Usług Parkowo-Leśnych zaprojektowali kolorowe, roślinne oazy w okolicach każdego "pestkowego" przystanku. - Sugerowaliśmy władzom miasta, by zamiast bukietu dla Pestki dać takie kwiaty - opowiada Iwona Gajdzińska. - Podróżującym Pestką z pewnością byłoby przyjemniej widzieć barwne kwiaty i skwery niż szare skarpy. Każdy podróżujący szybkim tramwajem na własne oczy może się przekonać, że ostatecznie nie doszło do realizacji tego projektu. Jak łatwo się domyślić - zabrakło pieniędzy. - Może w przyszłości, na kolejne urodziny Pestki doczekamy się realizacji tego projektu - nie traci nadziei rzecznik MPK. A co z "głośnikowym" systemem zawiadamiania podróżnych czekających na przystanku na tramwaj o jego spóźnieniach, wypadkach na trasie czy awariach? Z pewnością ułatwiłby on życie korzystającym z Pestki poznaniakom. - Mamy na Pestce system zapowiedzi głosowych przez megafony. Służby Nadzoru Ruchu sterują nim z Głogowskiej - zapewnia Iwona Gajdzińska. Joanna Kuchta Wiadomość pochodzi z portalu Tutej.pl