Festiwalu Filmu i Muzyki Transatlantyk, który zorganizowano na początku lipca w Poznaniu przyciągnęła ponad 36 tys. uczestników projekcji filmowych, koncertów i warsztatów. - Chciałbym podczas kolejnej edycji festiwalu wręczyć nagrodę im. Paderewskiego, który w swoim czasie był znanym na całym świecie kompozytorem, i którego pamięć należy przywrócić. Nie bez znaczenia jest też fakt związków Paderewskiego z Poznaniem - powiedział Jan A.P. Kaczmarek. Przyjazd Paderewskiego do Poznania w 1918 roku był bezpośrednią przyczyną wybuchu zakończonego sukcesem Powstania Wielkopolskiego. Nagrodą będzie przyznawana za całokształt działalności uznanej osobistości ze świata filmu i muzyki. Podsumowując festiwal Kaczmarek uznał go za sukces. - Śmiało mogę powiedzieć, że odnieśliśmy sukces. Także odbiór festiwalu w świecie był pozytywny, dlatego liczę na dalszą współpracę miasta w jego tworzeniu - powiedział. - Jest wola współpracy, a to jest najważniejsze. Teraz czekają nas najtrudniejsze negocjacje na temat finansów, ale chcemy, aby festiwal był kontynuowany - powiedział podczas konferencji prasowej prezydent Poznania, Ryszard Grobelny. Po zakończeniu I edycji festiwalu Jan A.P. Kaczmarek powiedział, że marzy mu się budżet w wysokości 13 milionów złotych, w 2011 roku wynosił on kilka milionów. - Wtedy mówiłem o marzeniach, aby obie nogi festiwalu były jednakowo silne to powinniśmy zaprosić do Poznania znaną orkiestrę symfoniczną czy też zamówić u znanych kompozytorów utwory dedykowane festiwalowi, co podnosi prestiż wydarzenia - powiedział Kaczmarek. W ramach Transatlantyku odbyło się 300 pokazów filmowych, wyemitowano ponad 170 filmów, w tym 40 polskich premier, odbyło się także 14 koncertów. Festiwal był podzielony na ponad 20 sekcji. Wśród festiwalowych gości byli m.in. nagrodzony Oscarem reżyser Zbigniew Rybczyński i nominowany do tej nagrody amerykański aktor James Cromwell.