Zamiast czekać, pasażerowie ruszają pieszo do domu, mrucząc pod nosem niecenzuralne epitety pod adresem MPK. Skoro nocne autobusy jeżdżą zawsze o tej samej porze, to dlaczego akurat teraz jest "dziura"? Pech o godzinie 1.30 dotknął już niejednego "nowego" mieszkańca Poznania, szczególnie studentów, którym "nocna dziura" w rozkładzie głęboko zapadnie w pamięć dopiero, gdy kolejny raz przyjdą na autobus o niewłaściwej porze. Ale i wieloletnim mieszkańcom zdarza się zapomnieć o tej niespodziance. - Układ nocnych linii autobusowych jest skonstruowany w ten sposób, aby zapewnić regularne odjazdy z ronda Kaponiera, co 30 minut wg godzin XX.00 i XX.30. Rondo Kaponiera jest głównym punktem przesiadkowym, na którym utworzono skomunikowania większości linii nocnych - wyjaśnia Iwona Gajdzińska, rzecznik prasowy MPK. - W przypadku linii nr 234, 235, 237, 238 oraz 239 w rozkładzie jazdy nie zaprojektowano kursu o godz. 1.30 z przyczyn organizacyjnych. Rzeczniczka MPK wyjaśniła nam na czym to polega: rozkłady jazdy muszą spełniać wymogi Ustawy o Transporcie Drogowym, która precyzuje maksymalny czas prowadzenia pojazdu oraz ilości przerw, które pracodawca jest zobowiązany zapewnić kierowcy autobusu. W wyniku wieloletnich obserwacji MPK podjęło decyzję o likwidacji kursów autobusów nocnych o tej godzinie, bo jest to najmniej uciążliwe dla pasażerów. Ale w niektórych miejscach Poznania można trafić na przystanki, gdzie rozkład jazdy lubi płatać figle o jeszcze innych godzinach. - Koleżanka, którą odwiedzałam, twierdziła, że nocny odjeżdża z przystanku najbliżej jej domu zawsze 17 po każdej godzinie. Czekałam kilkanaście minut i nic. Brakowało tabliczki, nie mogłam więc sprawdzić co jest nie tak. Idąc w kierunku ronda Kaponiera, na następnym przystanku okazało się, że akurat o tej godzinie autobus jeździ 10 minut wcześniej! - mówi Kasia, studentka z Gorzowa. MPK wyjaśnia, że poprzez przerwę w jeździe o godz. 1.30. na niektórych liniach nocnych jak np. 241, 243 lub 245 zdarzają się przesunięcia kursów o kilka minut w określonej porze. Mimo kilku niedogodności warto mieć na uwadze, że mieszkańcy Poznania mają o wiele mniej powodów do narzekania na nocną komunikację niż mieszkańcy, np. Warszawy. Nocą MPK jeździ punktualnie, przebieg linii jest dobrze przemyślany, a kierowcy czekają na jednym przystanku na pasażerów wysiadających z autobusu innej linii - by nie czekali pół godziny na następny. - Należy podkreślić, że poznańska komunikacja nocna jest najbardziej rozbudowanym układem linii nocnych w całym kraju. System połączeń sprawia, że w nocy pasażer ma możliwość dotarcia niemal w każdy rejon miasta - mówi Iwona Gajdzińska. Najlepszą metodą jest wykucie rozkładu jazdy na pamięć, lub zaopatrzenie się aplikację Ginger działającą w telefonie komórkowym. Warto też, przed wyjściem z nocnej imprezki w akademiku czy na stancji, sprawdzić rozkład jazdy na stronie internetowej MPK. Elwira Trzcielińska Wiadomość pochodzi z portalu Tutej.pl