W czwartek tamtejsza prokuratura postawiła mu zarzut korupcyjny. Sprawa dotyczy próby ustawienia meczu żużlowego o awans do ekstraligi między Stalą Gorzów a Intarem Lazur Ostrów - poinformował rzecznik Sądu Okręgowego w Gorzowie Wlkp. sędzia Roman Makowski. Zarzuty korupcyjne w tej sprawie prokuratura przedstawiła łącznie trzem osobom - trenerowi, jednemu ze sponsorów klubu oraz jego synowi. Ten ostatni został zatrzymany jako pierwszy w ubiegłym tygodniu. Teraz znajduje się w areszcie, gdzie ma spędzić miesiąc. Podejrzanym zarzucono obiecywanie korzyści majątkowej lub osobistej w zamian za nieuczciwe zachowanie mogące mieć wpływ na wynik zawodów sportowych. Lechowi K. (trener) i Janowi G. (sponsor) oraz Marcinowi G. grozi do pięciu lat pozbawienia wolności. Wobec, zatrzymanego w tym tygodniu wspólnie z trenerem, 53- letniego Jana G. prokuratura zastosowała środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 200 tys. zł. Sprawa dotyczy próby przekupienia jednego z najlepszych żużlowców Stali Gorzów. Miał on otrzymać propozycję otrzymania 25 tys. euro w zamian za przyczynienie się do przegranej jego drużyny z Intarem Lazur Ostrów w finałowym meczu pierwszej ligi żużlowej, którego stawka był bezpośredni awans do ekstraligi. 30 września ostrowianie przegrali w Gorzowie Wlkp. ze Stalą 41:49 i stracili szansę na bezpośredni awans. Obecnie żużlowcy Intaru Lazur po raz trzeci z rzędu o ekstraligę rywalizują w barażach. Tym razem z ZKŻ-em Kronopol Zielona Góra. W pierwszym meczu na własnym torze przegrali 43:50. Decydujące starcie obu drużyn w najbliższą niedzielę w Zielonej Górze. Jak informuje na swojej stronie internetowej Klub Motorowy Ostrów, jego zarząd w związku z zatrzymaniem przez policję trenera Lecha K. "zawiesił go - do czasu wyjaśnienia całej sprawy - w swoich obowiązkach". Drużynę w niedzielnym meczu barażowym z ZKŻ- em poprowadzi trener Franciszek Jaziewicz.