Na pierwszej rozprawie, która odbyła się w poniedziałek przed Sądem Okręgowym w Poznaniu, sąd oddalił wniosek strony pozwanej o skierowanie sprawy do mediacji. Nie chciał się na nie zgodzić pełnomocnik archidiecezji. - Uważamy, że to jest gra na zwłokę. Jeżeli w okresie poprzedzającym wytoczenie powództwa przez kilkanaście miesięcy nie było żadnych ruchów wskazujących na to, że miasto chce tę sprawę załatwić, doszliśmy do przekonania, że jedyną możliwością jest rozstrzygnięcie sprawy na drodze sądowej - powiedział reprezentujący Archidiecezję Poznańską mecenas Mikołaj Drozdowicz. "Miasto korzysta z cudzej własności" Jak wyjaśnił, na żądaną kwotę 6,5 mln zł składa się wynagrodzenie za korzystanie bez umowy z nieruchomości w okresie od marca 2007 roku do chwili obecnej, a także środki, jakie w tym czasie miasto pozyskało m.in. za wynajem parkingu, sal lekcyjnych, powierzchni ścian na billboardy i dachu na maszty telefonii komórkowej. Zaznaczył, że dokładna kwota będzie znana dopiero po pozyskaniu opinii biegłego w tej sprawie. - Wygląda na to, że miasto jest świadome, że korzysta z cudzej własności, prowadzi tam określoną działalność i traktuje tę sytuację, jak gdyby nic się nie stało - powiedział Drozdowicz. Według reprezentującego miasto mec. Henryka Kuligowskiego, cały czas istnieje możliwość ugodowego załatwienia sprawy. "Powinniśmy dążyć do zawarcia ugody" - Biorąc pod uwagę, na jakim obszarze działamy: miasto jest wspólnotą samorządową a archidiecezja wspólnotą wiernych, powinniśmy dążyć do zawarcia ugody. Jest wstępna deklaracja ze strony pełnomocnika archidiecezji, ale nie będę zdradzał, o czym rozmawialiśmy - powiedział. Zaznaczył, że miasto wynajmuje archidiecezji "za bardzo niskie stawki" nieruchomości na cele oświatowe i dlatego oczekiwało podobnego stanowiska ze strony Kościoła. - Miasto dotuje remonty zabytkowych kościołów i w perspektywie wielu lat wydało na to wiele milionów złotych, dotuje też organizacje o charakterze religijnym - dodał. Budynek został zabrany Kościołowi Sprawa dotyczy budynku przy ulicy Głogowskiej w Poznaniu, w którym mieści się VIII Liceum Ogólnokształcące. Budynek został bezprawnie zabrany Kościołowi w 1956 roku. Decyzję tę za nieważną w 2007 r. uznał minister budownictwa, a następnie wojewódzki i Naczelny Sąd Administracyjny. Kuria domagała się 32 mln zł - równowartości 10-letniego czynszu za użytkowane budynki, w tym siedzibę liceum. Sąd w lipcu 2010 roku uznał, na podstawie wyceny biegłych, że wystarczająca będzie kwota 23 mln zł. W czerwcu 2011 roku sąd apelacyjny obniżył tę kwotę, uznając że odszkodowanie nie przysługuje za utracone korzyści, czyli potencjalne zyski z wynajmu budynków. Pieniądze na działalność charytatywną Kościół otrzymał wyrokiem sądu 4,7 mln zł odszkodowania od Skarbu Państwa za niemożność dysponowania odebranymi wówczas nieruchomościami, w tym budynkiem obecnego liceum. Archidiecezja chce uzyskane od miasta pieniądze przeznaczyć na działalność charytatywną i oświatową Caritas. Negocjacje miasta z Kościołem w sprawie nieruchomości przy ul. Głogowskiej trwają od września 2008 roku.