Akt oskarżenia obejmuje siedem przestępstw, w dwóch przypadkach zarzuty dotyczą doprowadzenia małoletnich poniżej 15. roku życia do poddania się tzw. innej czynności seksualnej. - W jednym przypadku zarzucono mu usiłowanie popełnienia takiego przestępstwa. Pozostałe cztery zarzuty dotyczą innych przestępstw, w tym kradzieży - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur-Prus. Jak powiedziała, w styczniu tego roku policjanci zostali powiadomieni o przypadkach doprowadzenia dziewczynek poniżej 15. roku życia do poddania się "innym czynnościom seksualnym". Mężczyzna został zatrzymany i skojarzony z tymi przestępstwami po tym, jak złapano go w szkolnej toalecie. - Mężczyzna wchodził do szkolnej toalety i wykorzystywał fakt, że dzieci korzystały z niej w trakcie lekcji. O jego obecności zawiadomiła uczennica szkoły. Ta okoliczność, jak również wyniki badań śladów kryminalistycznych i biologicznych wskazały, że Janusz N. dopuścił się przestępstw seksualnych wobec małoletnich pokrzywdzonych - powiedziała Mazur-Prus. Jak dodała, Janusz N. przyznał się do zarzucanych mu przestępstw. Złożył wyjaśnienia, w których wskazał, że w taki sam sposób popełnił jeszcze kilka przestępstw na terenie różnych szkół w Poznaniu i Swarzędzu. Śledczym nie udało się jednak znaleźć poszkodowanych, którzy mieliby ucierpieć we wskazanych przez N. szkołach. Prokuratura postawiła N. zarzuty wykorzystania seksualnego dwóch dziewczynek i usiłowania wykorzystania trzeciej. Dziewczynki miały od siedmiu do 11 lat. Oskarżony ma 46 lat, jest mieszkańcem Poznania. To recydywista 20-krotnie skazywany za przestępstwa kryminalne. Ze względu na dobro sprawy prokuratura odmawia podania bliższych jej szczegółów.