Ze stada liczącego ponad 30 sztuk po terenie poznańskiego zoo biega teraz kilkanaście agutich. Co więcej niektóre zapędzają się znacznie dalej. Widziano je "na mieście". Opiekunowie zwierząt mają problem z ich złapaniem. Aguti są bowiem niezwykle szybkie, zwłaszcza na otwartym terenie. Pracownicy ogrodu zastawili więc na nie pułapki. Muszą je wyłapać, gdyż w naszym klimacie gryzonie nie miałyby szans na przetrwanie zimy. Zwierzęta - jak zapewnia Ewa Trzęsowska z poznańskiego zoo - nie są niebezpieczne dla człowieka. Należy jednak pamiętać, że to dzikie stworzenia. Aguti prowadzą tryb życia dzienny, żyją samotnie lub w parach, rzadziej w niezbyt licznych koloniach, kopią nory, zajmują także nory innych zwierząt. W razie zagrożenia przywierają w bezruchu do ziemi, podobnie jak zające. W poznańskim zoo był reporter RMF Dariusz Goliński. Posłuchaj jego relacji: