Jakub Jędrzejewski nie ma na razie zamiaru oddawać premii. Jak twierdzi, przede wszystkim dlatego, że o całej sprawie dowiedział się z mediów - żadnego pisma nie dostał. - Jeżeli pracodawca się rozmyślił, to byłoby miło, gdyby mnie poinformował. Natomiast nie chciałbym w tej chwili podejmować definitywnych decyzji, bo mam nadzieję, że przede wszystkim mój pracodawca zaprzestanie łamania prawa - powiedział wiceprezydent naszemu reporterowi. Chodzi o upublicznienie razem z treścią porozumienia ws. rozwiązania umowy o pracę danych osobowych Jędrzejewskiego, w tym jego adresu. Jeszcze dzisiaj wiceprezydent prawdopodobnie zgłosi możliwe przestępstwo. Premię równą dwukrotności pensji przyznał Jędrzejewskiemu szef rady nadzorczej spółki Szpitale Wielkopolski, a powinien to zrobić marszałek województwa. (edbie) Adam Górczewski