Niemal 100-letnia poznanianka mieszka w jednej z kamienic w centrum miasta od 1959 r. Sześć lat temu kamienica zmieniła właściciela, który postanowił zburzyć budynek, a w jego miejsce postawić nowoczesny lokal z powierzchnią handlową i biurami. Aby zrealizować swoje cele zaczął "naciskać" na mieszkańców kamienicy; pogarszał ich warunki mieszkaniowe m.in. poprzez wymontowanie drzwi i okien z opuszczonych mieszkań. Następnie, wymontowane zostały drzwi do budynku, co nasiliło kradzieże.Jak przekazało PAP biuro RPO, "klatka schodowa została ostemplowana drewnianymi balami tak, że kiedy po panią P. przyjechało pogotowie, sanitariusze nie byli w stanie wynieść jej z mieszkania na noszach. Na koniec w budynku odcięty został gaz i prąd. Lokatorzy dostali też informację o nakazie rozbiórki budynku, choć inspektorat nadzoru budowlanego takiej decyzji nie wydał". Kobieta wystąpiła do poznańskiego sądu o ochronę dóbr osobistych i odszkodowanie. Wyrokiem z czerwca 2016 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu nakazał nowemu właścicielowi, aby przeprosił lokatorkę oraz zapłacił jej 10 tys. zł z tytułu zadośćuczynienia. Nowy właściciel kamienicy odwołał się od wyroku, natomiast RPO przyłączył się do sprawy opowiadając się po stronie kobiety i wnosząc o utrzymanie postanowienia sądu. W ocenie RPO sprawa ma charakter precedensowy, a jej rozstrzygnięcie "może mieć istotne znaczenie dla ochrony praw i poszanowania dóbr osobistych innych lokatorów budynków objętych reprywatyzacją" - podkreślono w przekazanym PAP komunikacie. "Pozwany stopniował dolegliwości wobec pani P., poczynając od działań, które wywodził z uprawnień właściciela, tj. podwyższenia czynszu, kierowania żądań opuszczenia lokalu (...), a w sytuacji, gdy nie doprowadziły one do zmierzonego celu - sięgnął do bardziej wyrafinowanych działań o charakterze szykan, które wywołały w powódce dojmujące poczucie bezradności i lęku związanego z zagrożeniem podstawy egzystencji jaką jest mieszkanie, lęk o własne zdrowie i życie" - napisano w komunikacie. Zdaniem RPO do pogłębienia stanu niepokoju pani P. przyczyniała się "lekceważąca postawa właściciela, który nie wykonywał nakazów organów inspekcji sanitarnej utrzymania nieruchomości we właściwym stanie sanitarnym, a następnie ignorował nakładane na niego mandaty". RPO podkreślił również, że według prawa, nowy właściciel może postawić nowy budynek w miejscu starego, jednak kwestia tzw. opróżnienia budynku mieszkalnego, jest określona w przepisach prawa. "Warunkiem jest działanie na podstawie ostatecznej decyzji administracyjnej organu nadzoru budowlanego. Tymczasem właściciel kamienicy, w której mieszkała pani P., postawił sobie za cel wyburzenie domu, zanim właściwe instytucje państwa mogły ustalić, czy jest to w ogóle możliwe i czy można eksmitować lokatorów" - zaznaczył RPO.