Problem porzucanych odpadów, worków ze śmieciami w każdym odludnym miejscu jest stałym utrapieniem służb porządkowych Leszna. W okolicach ogrodów działkowych śmieci prawdopodobnie pozostawiają sami działkowicze. Drugą grupą zaśmiecającą ustronne miejsca są, zdaniem strażników, mieszkańcy domów jednorodzinnych. W ich dzielnicach nie ma dużych kontenerów, do których zmieści się niemal każdy rodzaj odpadów. Mieszkańcy dysponują małymi pojemnikami na śmieci, gdzie trudno upchnąć odpady po przeprowadzonym remoncie, gałęzie i skoszoną trawę. - Bezustannie kontrolujemy, co ludzie robią ze śmieciami, czy mają zawartą umowę z Miejskim Zakładem Oczyszczania - mówi Mirosław Frątczak, komendant Straży Miejskiej. - Jeżeli ktoś zostanie przyłapany na podrzucaniu śmieci, może spodziewać się mandatu karnego w wysokości 500 złotych. Za wyrzucenie chociażby małego papierka lub papierosa na chodnik grozi kara wysokości 50 złotych. Inaczej jest z odpadami uznanymi za niebezpieczne. Baterie można wrzucać do specjalnych pojemników w budynkach Urzędu Miasta Leszna. Przeterminowane lekarstwa wyrzuca się w aptekach. Zużyty i stary sprzęt RTV i AGD można zanieść do sklepu, ale tylko wtedy, gdy dokonuje się w to miejsce zakupu nowego. Inny sprzęt elektroniczny, odpady wielkogabarytowe oraz biodegradowalne (np. skoszoną trawę) można nieodpłatnie przywieźć do MZO przy ulicy Saperskiej. Tam również można zamówić niedrogi kontener na śmieci budowlane. UM Leszno