Oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Koninie podkom. Marcin Jankowski podkreślił, że przestępczy proceder rozpracowywany był przez policjantów przez wiele miesięcy. "Pierwsze informacje dotarły do policjantów z Wydziału do walki z przestępczością gospodarczą na początku tego roku. Po dwóch miesiącach śledczy zgromadzili materiał dowodowy na tyle mocny, że zdecydowali się na przeszukania. Jednocześnie weszli do dwóch lokali i zabezpieczyli komputery i nośniki pamięci różnego typu, a także zablokowali konta na serwisach internetowych" - tłumaczył Jankowski. Jak dodał, funkcjonariusze odnaleźli u podejrzanego mężczyzny ponad 10 tys. filmów i zdjęć z dziecięca pornografią. Jankowski wskazał, że był to "dopiero początek żmudnej drogi do postawienia mężczyźnie zarzutów". "Nad sprawą pracował cały sztab biegłych, m.in. antropolog, seksuolog, psycholodzy, psychiatrzy i inni. Według sporządzonych przez nich opinii na zabezpieczonych plikach znajdowały się treści pornograficzne z udziałem małoletnich poniżej 15 roku życia" - podkreślił policjant. 53-letni mieszkaniec Konina usłyszał zarzut posiadania treści pornograficznych z małoletnimi poniżej 15 lat. Przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Mężczyzna chce dobrowolnie poddać się karze; za przedstawione mu zarzuty grozi do 5 lat pozbawienia wolności.