"Przeprosiłem Tomka". Śliz o wulgaryzmach w kierunku Zimocha
- Podniosłem telefon po komisji, gdy opadły emocje. Zadzwoniłem do Tomka, powiedziałem: Tomek, przepraszam, to nie powinno się wydarzyć. Tomek nie przyjął tych przeprosin, napisałem również oficjalnie na mediach społecznościowych, żeby wiedział także, że nie wstydzę się tego, że potrafię powiedzieć "przepraszam". Jeśli zrobi się coś niewłaściwego to trzeba od razu wziąć byka za rogi - relacjonował Paweł Śliz w "Gościu Wydarzeń".








