Adam Jarubas w "Graffiti": Dziwię się kolegom z Solidarnej Polski
WIDEO | Wtorek, 14 czerwca (09:26)
Adam Jarubas podkreślił w "Graffiti", że do każdego z tzw. kamieni milowych "będą musiały zostać przygotowane ustawy, które zostaną przegłosowane w polskim parlamencie".
- Pamiętajmy, że KPO razem z kamieniami milowymi zostały opracowane przez rząd. Dziwię się kolegom z Solidarnej Polski, którzy dzisiaj robią duże oczy i tak pod publiczkę próbują eskalować to napięcie, bo sami za tym głosowali - powiedział. Jak tłumaczył KPO jest wsparciem dla krajów UE po pandemii, powiązanym z realizacją reform.
Grzegorz Kępka zapytał, czy zapisane w kamieniach milowych zmiany w regulaminie Sejmu, tak jak uważa Solidarna Polska, wpłyną na suwerenność Polski.
- To klasyczna mantra Solidarnej Polski. Najbardziej suwerenność Polski osłabia działanie takich ugrupować jak Zbigniewa Ziobry. W naszym racjonalnym interesie, polską racją stanu jest wzmacnianie całej wspólnoty, również instytucji i prawa unijnego, które mają wzmocnić interesy słabszych państw - tłumaczył.
- Pamiętajmy, że KPO razem z kamieniami milowymi zostały opracowane przez rząd. Dziwię się kolegom z Solidarnej Polski, którzy dzisiaj robią duże oczy i tak pod publiczkę próbują eskalować to napięcie, bo sami za tym głosowali - powiedział. Jak tłumaczył KPO jest wsparciem dla krajów UE po pandemii, powiązanym z realizacją reform.
Grzegorz Kępka zapytał, czy zapisane w kamieniach milowych zmiany w regulaminie Sejmu, tak jak uważa Solidarna Polska, wpłyną na suwerenność Polski.
- To klasyczna mantra Solidarnej Polski. Najbardziej suwerenność Polski osłabia działanie takich ugrupować jak Zbigniewa Ziobry. W naszym racjonalnym interesie, polską racją stanu jest wzmacnianie całej wspólnoty, również instytucji i prawa unijnego, które mają wzmocnić interesy słabszych państw - tłumaczył.
Zobacz również
Najlepsze tematy
-
Ten sondaż zwala z nóg! Kto wypada z gry?
-
Co się stało! Dlaczego zabrakło Agaty Dudy?
-
Co za doniesienia! To jego obawia się PiS?
-
Tusk ostrzega przed szczepionkami. Ryzyko wydaje się poważne