Do Żywca zjedzie ponad dwadzieścia najpiękniejszych Polek! - Chcemy się zintegrować. Pomagać sobie nawzajem. I prowadzić działalność charytatywną - mówiła "Super Expressowi" już pół roku temu jedna z organizatorek klubu, Joanna Drozdowska, Miss Polonia 2001. Teraz te plany stają się faktem. Klub ma już nazwę - "Klub M jak Miss". W najbliższą sobotę założycielki spotkają się w Żywcu. Zaplanowano spotkanie z władzami miasta, mieszkańcami i księżną Krystyną Habsburg. - Ogromnie się cieszymy, że udało się nasze plany przekuć na rzeczywistość - nie ukrywa Drozdowska. - Takiej organizacji, klubu, bardzo dziewczynom brakowało. Po konkursie były zdane wyłącznie na siebie. Teraz kolejne misski będą mogły liczyć na koleżanki z doświadczeniem. Radości z faktu, że elitarny klub missek chce mieć swoją siedzibę w Żywcu, nie ukrywają władze tego miasta: - Dla nas to okazja do promocji - zaciera ręce burmistrz Żywca, Antoni Szlagor. - Tym razem wyjątkowo ładnej... Cenne jest to, że nie chodzi tu o jednorazową imprezę.