Podlasie zajmuje dziesiąte miejsce w tabeli ligowej. Ostatnio bialczanie nieoczekiwanie pokonali wicelidera ligi Izolatora Boguchwała 1:0. Bramkę zdobył Wojciech Hołoweńko. Cała drużyna spisała się na medal, a po meczu wszyscy rozpływali się w zachwytach nad grą Podlasia. Drużyna jest dodatkowo opromieniona łatwym zwycięstwem rezerw z Tomasovią w Pucharze Polski. Nic, tylko dalej wygrywać. Przeszkodą na tej drodze może być pauza kartkowa Tomasza Gawrońskiego. Mecz będzie 150. spotkaniem w barwach Podlasia dla Michała Sobiczewskiego. 24-letni piłkarz do tej pory zdobył w bialskim klubie 34 gole. To jego szósty sezon w Podlasiu. Jubileuszowy mecz będzie dla niego spóźnionym prezentem na obchodzone w zeszłą sobotę urodziny. Z obecnej szerokiej kadry więcej spotkań w Białej od niego rozegrali tylko Jarosław Szendel i (prawdopodobnie) Wojciech Jarzynka. Równie niespodziewane rozstrzygnięcie w ostatniej kolejce zanotowały Karpaty. Ekipa z Podkarpacia pokonała 1:0 Wisłę Puławy. Jedyną bramkę zdobył Kamil Radulj. Ponadto bramki mogli zdobyć Krzysztof Szymański, Sylwester Sikorski i Bartłomiej Buczek, a jak w transie bronił Maciej Korbecki. Wystarczyło to do pokonania osłabionej Wisły. Do Białej nie pojadą Kamil Chmielowski i Paweł Jarząb, którzy pauzują za kartki. Krośnianie wyjadą w 350-kilometrową podróż w sobotę rano. Jeżeli Podlasie wygra spotkanie z Karpatami, może być praktycznie pewne utrzymania w lidze, nawet przy spadku pięciu zespołów. Początek ciekawie zapowiadającego się spotkania na stadionie przy ul. Piłsudskiego w sobotę o 17:00. Arbitrem będzie Grzegorz Wnuk z Rzeszowa. Michał Laudy