Nie jest nią Legią, która doznała sensacyjnej porażki z Zagłębiem w Sosnowcu, lecz Groclin. W grupie pościgowej znajduje się także Lech, który ma 3 punkty mniej niż ekipa z Grodziska Wlkp. I to właśnie w Poznaniu w sobotę (godz. 18.30) zagra Wisła. Cracovia tego samego dnia (godz. 16) podejmować będzie zabrzańskiego Górnika. Skład na Lecha Podopiecznych Macieja Skorży czeka trudny wyjazd. W Poznaniu w tym sezonie nikt jeszcze nie wygrał. - Lech pozostaje drugą, po Wiśle, niepokonaną drużyną na własnym obiekcie. Kolejorz jednak, w przeciwieństwie do lidera OE, nie wygrał wszystkich spotkań - 2 z 10 zremisował. Tuż przed meczem Wisły z GKS Bełchatów (2:0) okazało się, że selekcjoner reprezentacji Polski Leo Beenhakker zdecydował ostatecznie, że na spotkanie kadry z Zagranicznymi Gwiazdami Orange Ekstraklasy nie muszą wyjeżdżać polscy piłkarze Białej Gwiazdy. Holender powołał ich sześciu, co niezbyt było na rękę krakowianom, którzy narzekali, że przed ważnym meczem z Lechem będą mogli przeprowadzić zaledwie jeden trening w pełnym składzie. Ostatecznie wszyscy zostali pod Wawelem. Do drużyny obcokrajowców trener tej ekipy Jan Urban powołał Clebera i Mauro Cantoro. O tym, że Brazylijczyk nie pojechał do Szczecina zdecydowano w niedzielę po meczu z GKS. Cleber nabawił się kontuzji mięśnia dwugłowego. Jedynym więc zawodnikiem, który wyjechał z Krakowa był Cantoro, który w Poznaniu i tak by nie zagrał z powodu nadmiaru żółtych kartek. Skorża może zatem w spokoju przygotowywać drużynę do meczu z Lechem. Oprócz Cantoro, nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanych Thomasa Jirsaka i Adama Kokoszki. Pod znakiem zapytania stoi występ leczącego się Radosława Matusiaka, nie wiadomo ponadto, jak poważna okaże się kontuzja Clebera. Sentyment Smudy W drużynie Lecha na pewno nie zagra ukarany czerwoną kartką w meczu z Widzewem (1:1) Ivan Djurdjevic. Serb został antybohaterem poprzedniej kolejki, brutalnie faulując Adriana Budkę. Po znakiem zapytania stoi występ peruwiańskiego napastnika Hernana Rengifo, który narzeka na uraz więzadła pobocznego kolana. W ubiegłym sezonie na stadionie przy ulicy Bułgarskiej obie drużyny stworzyły świetne widowisko. Lech do 82. minuty prowadził 3:1, jednak Wisła zdołała wyrównać. W rundzie jesiennej, w Krakowie, Biała Gwiazda gładko wygrała z Kolejorzem 4:2 w meczu, który pewnie do dziś śni się po nocach bramkarzowi Lecha, który do Poznania trafił z Krakowa. Emilian Dolha nie wytrzymał psychicznie, puścił trzy "szmaty" i usiadł na dobre na ławce rezerwowych. Tylko kontuzja Krzysztofa Kotorowskiego mogłaby spowodować delegowanie Rumuna w sobotę między słupki. Mecz z Wisłą zawsze dodatkowo motywuje trenera Lecha, Franciszka Smudę. Były szkoleniowiec Białej Gwiazdy darzy nasze miasto, ale i drużynę szczególnym sentymentem. Ewentualna wygrana Lecha pozwoliłaby przedłużyć nadzieje, jeśli nie na tytuł, to na wicemistrzostwo, które daje przepustkę do Pucharu UEFA. Kolejorz zajmuje czwarte miejsce w tabeli, tracąc do Wisły 16 punktów. Do trzeciej Legii już jednak zaledwie punkt, zaś do wicelidera Groclinu tylko 3. Daniel Bednarek Zagrać lepiej Bólu głowy związanego z walką o puchary nie ma za to Cracovia. Podopieczni Stefana Majewskiego wiosną jeszcze w lidze nie przegrali, ale i wymagających przeciwników na swojej drodze nie spotkali. Cracovia odpadła już z Pucharu Ekstraklasy, a lepszy w ćwierćfinale okazał się Górnik Zabrze. Z tym właśnie rywalem Pasy zmierzą się w sobotę. Jeśli zagrają tak jak w rewanżowym meczu PE, który przegrali 0:2, a mogli dużo wyżej, goście mogą być spokojni. Punkty potrzebne są i jednym, i drugim. Cracovii, która wciąż znajduje się blisko strefy spadkowej, by spokojnie myśleć o kolejnych meczach, Górnikowi, by na dobre zadomowić się w "ósemce", bo tylko pozycja w górnej połowie tabeli gwarantuje sowite premie na koniec sezonu. W sobotę na boisku Cracovii odbędzie się uroczystość oddania hołdu wielkiemu kibicowi Pasów, zmarłemu w wieku 85 lat aktorowi Gustawowi Holoubkowi.