O demontażu zdecydowano, kiedy okazało się, że dźwig nie ma wystarczającego udźwigu do zamontowania ostatnich elementów monumentu. Aby zamocować ramiona oraz głowę do stojącej już części wielkiego Jezusa Chrystusa sprowadzony zostanie nowy, silniejszy żuraw. Policja wyjaśnia okoliczności, w jakich doszło do wypadku. Wczoraj ekipa miała rozpocząć ostatni etap prac - montaż głowy i ramion. Miało to nastąpić już w czwartek, ale od dwóch dni silnie wiejący wiatr zmuszał pracujących przy budowie monumentu do zmiany planów.