W I rundzie drużyna ze Zgorzelca wygrała w Stalowej Woli 88:60. Od tamtej pory w obu zespołach sporo się zmieniło. Ekipa trenera Bogdana Pamuły nie jest już tą samą drużyną co na początku sezonu, kiedy to spisywali się słabo. Stalowowolanie po I rundzie z dorobkiem 19 punktów plasują się na dziewiątej pozycji. - To dla nas bardzo dobry wynik. - Chcemy grać jeszcze lepiej, ale zdaję sobie sprawę, że runda rewanżowa będzie trudniejsza - mówi szkoleniowiec zespołu Stali, który ma jedno zwycięstwo mniej niż ich wtorkowy rywal. Zresztą zespół Turowa to największe rozczarowanie I rundy. Słaba postawa przyniosła zmianę na stanowisku trenera. Dotychczasowego szkoleniowca, Saszo Obradovicia zastąpił były trener reprezentacji Polski, Andrej Urlep. - Na pewno Turów w pierwszej rundzie grał nieco poniżej oczekiwań, ale to wciąż jest bardzo mocna ekipa. Zresztą po zmianie trenera spisują zdecydowanie lepiej, o czym świadczy chociażby przegrany dopiero po dogrywce mecz z mistrzem Polski - stwierdza trener Pamuła. Koszykarze ze Stalowej Woli po krótkiej przerwie treningi wznowili już w drugi dzień świąt. Z USA powrócili już Jarryd Loyd i David Godbold. Zespół do Zgorzelca wyjechał w poniedziałek, a wraz z nim Michał Wołoszyn, który w ostatnim meczu we Włocławku ze względu na skręconą kostkę nie wystąpił. rm