Turniej główny toczy się według tzw. systemu brazylijskiego, czyli "do dwóch porażek" a Polacy już po jednym meczu przegrali. Trzeci polski duet - Piotr Kantor i Bartosz Łosiak (grający z "dziką kartą") - odpadł po dwóch przegranych spotkaniach. Organizatorzy zawodów bardzo obawiali się o pogodę. Na razie aura siatkarzom sprzyja, bowiem podczas żadnego z meczów nie padał deszcz.