Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw) 2-2. Kolejne, ostatnie spotkanie rozegrane zostanie 25 kwietnia w Polkowicach. Punkty: Wisła Can Pack Kraków - Marta Fernandez 24, Agnieszka Pałka 15, Jelena Skerovic 11, Candice Dupree 10, Slobodanka Maksimovic 7, Dorota Gburczyk 6, Ewelina Kobryn 4, Dominique Canty 2 CCC Polkowice - Daria Mieloszyńska 21, Amisha Carter 16, Agata Gajda 11, Jillian Robbins 7, Justyna Jeziorna 6, Natalia Małaszewska 6, Marta Gajewska 2, Katarzyna Bednarczyk 0, Elżbieta Paździerska 0, Anna Pietrzak 0. Zespół CCC nie wykorzystał okazji, aby w Krakowie zdobyć brązowy medal MP i o tym, komu przypadnie trzecie miejsce zadecyduje mecz w Polkowicach. Pierwsza kwarta to konkurs rzutów za trzy punkty. Wiśle brylowała w tym elemencie Marta Fernandez (także w drugiej kwarcie dwa razy i raz po przerwie rzuciła zza linii 6,25), zaś w ekipie CCC Daria Mieloszyńska. Dzięki rzutowi za trzy punkty Agnieszki Pałki tuż przed syreną kończąca pierwszą kwartę "Biała Gwiazda" prowadziła po 10. minutach 25:22. W 15. min wiślaczki wypracowały siedmiopunktową przewagę (34:27), ale w następnych minutach dały popis nieskuteczności, co skrzętnie wykorzystały rywalki. Wisła straciła osiem punktów z rzędu i Polkowice prowadziły 35:34. Po 20 minutach był remis 39:39. Po przerwie trener Wisły zdecydował się skorzystać z Candice Dupree i to dzięki jej grze krakowianki uzyskały prowadzenie 45:39, ale rywalki zniwelowały tę przewagę, a o losach meczu decydowała zacięta czwarta kwarta. Przy prowadzeniu Wisły 70:58 (36. min) polkowiczanki próbowały ratować sytuację rzutami za trzy punkty, co przyniosło im zmniejszenie strat. Na 120 sekund przed końcem krakowianki wygrywały tylko 71:66, ale środkowa CCC Daria Mieloszyńska w kontrze straciła piłkę. W "odpowiedzi" Dupree zdobyła dwa punkty dla Wisły, co przesądziło o wygranej wciąż aktualnego mistrza kraju. Wojciech Downar-Zapolski (trener Wisły): "Graliśmy pod presją i nerwowo, a na początku, po wtorkowej porażce, było ciężko. Zespół z Polkowic zaś był zmotywowany po wygranym meczu. Cieszę się, że zespół nie poddał się, a po przerwie poprawił grę pod tablicami, +zafunkcjonował+ rzut z dystansu, co pozwoliło rozciągnąć obronę Polkowic. W piątym spotkaniu wygra ta drużyna która wytrzyma ten mecz kondycyjnie". Krzysztof Koziorowicz (trener CCC): "Zespół Wisły bez względu na to gdzie gra jest faworytem. Piąty mecz będzie dla nas wyjątkowo trudny, ale liczę na, że jesteśmy w stanie go wygrać".