Sąd I instancji - Sąd Okręgowy w Olsztynie - uznał mężczyznę za popełnienie dwóch zarzucanych mu czynów. Pierwszy dotyczył pomocy w aborcji, gdy trzykrotnie sprzedał różnym kobietom za pośrednictwem internetu środek farmaceutyczny wywołujący poronienie. Za to sąd wymierzył mu karę 10 miesięcy pozbawienia wolności. Za drugi czyn, czyli oszustwo, którego miał dopuścić się, oferując i sprzedając na portalach internetowych leki i preparaty o działaniu wczesnoporonnym, a w rzeczywistości przesyłając inne środki farmakologiczne lub nie wysyłając niczego po wcześniejszym pobraniu zapłaty. Jak uznał sąd, doprowadził on 60 osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej wysokości ok. 22 tys. zł. Za ten czyn sąd skazał go na 1,5 roku pozbawienia wolności. Sąd wymierzył oskarżonemu karę łączną 1 roku i 10 miesięcy pozbawienia wolności. Apelację od tego wyroku złożył obrońca oskarżonego. Sąd nie dopatrzył się błędów Sąd Apelacyjny w Białymstoku rozpoznał ją we wtorek, tego dnia wydał też wyrok w tej sprawie, podtrzymując karę orzeczoną przez sąd I instancji. Jak uzasadniał sędzia Andrzej Czapka, apelacji jest niezasadna i nie zasługuje na uwzględnienie, a Sąd Okręgowy w Olsztynie zbadał sprawę dokładnie i wszechstronnie, nie można dopatrzyć się żadnych błędów, luk lub niejasności. Sędzia przypomniał, że oskarżony przyznał się do przestępstwa oszustwa polegającego na oferowaniu i sprzedaży leków wczesnoporonnych, którymi - jak się okazało - były witaminy i suplementy diety. Czapka wskazał, że oskarżony sam opisał przebieg tego procederu. Sąd - jak podkreślił - dał temu wiarę, tym bardziej, że potwierdzili je w zeznaniach świadkowie. Oskarżony natomiast nie przyznał się do pomagania w aborcji, uważając, że środki, które sprzedawał, były witaminami i suplementami diety. Jednak trzy pokrzywdzone kobiety w tej sprawie - jak mówił sędzia Czapka - zeznały, że zamówiły u oskarżonego środki wczesnoporonne i takie otrzymały. Sędzia dodał, że w dwóch przypadkach środki wywołały oczekiwany przez kobiety skutek. "Stosunkowo łagodna kara" - Oskarżony wiedząc o wczesnoporonnych właściwościach tych środków sprzedawał je w celu udzielenia kobietom ciężarnym pomocy w przerwaniu ciąży - uzasadniał sędzia Czapka. W ocenie sądu, łączna kara, którą otrzymał oskarżony jest odpowiednia i sprawiedliwa. Sąd podkreślił, że oskarżony był wielokrotnie karany, także za przestępstwa podobne, odbywał też kary pozbawienia wolności. - Co jednak, jak wskazuje ta sprawa, (oskarżony) nie zmienił swojego zachowania, a nawet można powiedzieć, że w ten sposób znalazł sposób na życie - mówił Czapka. - Biorąc pod uwagę szkodliwość społeczną tych czynów, liczbę pokrzywdzonych, a więc łącznie 63 osoby, motywy działania oskarżonego, który działał z chęci zysku, nie można uznać, że orzeczona wobec oskarżonego kara jest rażąco surowa, a wręcz przeciwnie, jest to kara stosunkowo łagodna - powiedział Czapka. Wyrok jest prawomocny.