Jak powiedział PAP w czwartek podkom. Maciej Święcichowski z wielkopolskiej policji, akcja prowadzona jest od rana. "Działania policji rozpoczęły się po tym, jak policjanci z komendy wojewódzkiej wydziału dochodzeniowo-śledczego i przestępczości gospodarczej dowiedzieli się, że pod Śremem jest miejsce, w którym mogą być przetrzymywane zwierzęta bez odpowiednich zezwoleń" - mówił. Do hodowli zwierząt wraz z policją przybyli także m.in. przedstawiciele poznańskiego zoo oraz fundacji zajmującej się ochroną praw zwierząt. "Obecnie trwają czynności sprawdzające, jakie to są zwierzęta, jaki jest ich stan i w jakich warunkach je przetrzymywano. Sprawdzana jest również dokumentacja" - podkreślił Święcichowski. Po tych czynnościach ma zostać podjęta decyzja, gdzie trafią nielegalnie przetrzymywane zwierzęta. "Trzeba brać pod uwagę, że to będzie duże przedsięwzięcie, ponieważ są tu chociażby tygrysy, pumy, lamparty. (...) Na pierwszy rzut oka widać, że mogło tu dochodzić do naruszenia chociażby ustawy o ochronie praw zwierząt, ale dopiero po zakończonych działaniach można będzie powiedzieć coś więcej" - zaznaczył Święcichowski.