Dodatkowo Wdowczyk będzie musiał zapłacić 20 tys. złotych, a Woźniak 10 tys. - poinformował przewodniczący Wydziału Dyscypliny Artur Jędrych. Wdowczyk jako trener Korony pośredniczył w ustawianiu meczów, a pomagał mu Woźniak, który w kieleckim klubie zajmował się wówczas szkoleniem bramkarzy. - Decyzja w sprawie pana Wdowczyka nie zapadła jednomyślnie. Część członków Wydziału Dyscypliny domagała się dożywotniej dyskwalifikacji. Uznaliśmy jednak, że należy dać mu szansę. On przyznał się do winy, wyraził skruchę i złożył obszerne wyjaśnienia. Prosił o łagodną karę, ale ta zaproponowana przez niego była zdecydowanie za niska - powiedział Jędrych. Dodał, że także Woźniak przyznał się do winy i wyraził skruchę. Kara Wdowczyka biegnie od kwietnia 2008 roku, a Woźniaka od czerwca 2008. Wtedy obaj zapobiegawczo otrzymali zakaz wykonywania zawodu. Kara nie jest prawomocna. Obu przysługuje odwołanie do Związkowego Trybunału Piłkarskiego. 16 września Wdowczyk, były obrońca reprezentacji Polski, a później trener m.in. Polonii Warszawa, Legii Warszawa i Korony został skazany przez Sąd Rejonowy w Kielcach na trzy lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat i grzywnę w wysokości 100 tys. zł. Ma również zakaz zajmowania stanowisk związanych z organizowaniem profesjonalnych zawodów sportowych przez trzy lata.