Kraków jest jednym z czterech miast, w których zaproponowano lokalizację ulicznego toru Formuły 1. Firma LG zainicjowała projekt jego budowy w Polsce. Dziś rozpoczął się plebiscyt, w ramach którego na platformie internetowej www.torformuly1.pl, można oddawać głosy na miasto, w którym powinna być przeprowadzona inwestycja. Oprócz Krakowa, z którego pochodzi Robert Kubica, w wyborach na optymalne miejsca do budowy toru rywalizują jeszcze: Warszawa, Wrocław i Trójmiasto. - Akcję zainicjowała firma LG, która jest partnerem strategicznym wyścigów F1. Ich organizatorzy szukają miejsc, w którym można byłoby rozwijać F1 w Europie Wschodniej. Do tego potrzebny jest tor. Plebiscyt ma być więc przede wszystkim wyrazem poparcia idei jego budowy w Polsce - informuje Bartosz Skwiercz, przedstawiciel projektu. Na kolejnym etapie uczestnicy plebiscytu głosują na jedną z czterech lokalizacji, która jest opisana łącznie z wytyczonym proponowanym torem po ulicach 4 miast kandydatów. - Budowa nowego toru to koszt 300 - 400 mln dolarów. Tory uliczne są o około 30 - 40 procent tańsze, a wyścigi na nich bardziej widowiskowe. Zdecydowano się więc na ich wyznaczenie w polskich miastach kandydatach - mówi Bartosz Skwiercz. Dodaje, że głosowanie ma być pierwszym krokiem. Po wyborze miasta, w którym mógłby powstać tor, trzeba byłoby znaleźć fundusze na jego budowę. - Wiadomo, że nie stać byłoby na to samych miast. Do tego typu przedsięwzięcia musiałoby się włączyć państwo i sponsorzy - mówi Bartosz Skwiercz. Tory zostały wyznaczone przez najlepszych polskich specjalistów. W Krakowie start i metę zaproponowano przy ul. Konopnickiej w rejonie budynku po dawnym hotelu "Forum". Trasę okrążenia o długości 4,4 km poprowadzono w kierunku ronda Grunwaldzkiego, gdzie bolidy nawracałyby ponownie w ul. Konopnickiej, następnie jechałyby nią oraz łukiem odchodzących wzdłuż Wilgi i rejonie stadionu Garbarni do ronda Matecznego, a dalej przez fragment ul. Kalwaryjskiej, a następnie ul. Długosza i Ludwinowską ponownie do ul. Konopnickiej. - Specjaliści próbowali wyznaczyć trasę bliżej centrum, ale nie było technicznych możliwości poprowadzenia jej np. przez ul. Dietla - wyjaśnia Bartosz Skwiercz. Zaznacza, że ulice, po których miałyby jeździć bolidy F1 musiałyby zostać przebudowane i dostosowane do wyścigów. Przykładowo z ul. Kalwaryjskiej musiałyby zniknąć tory tramwajowe. Głosowanie w plebiscycie dotyczącym wyboru miejsca dla toru F1 będzie trwało do 31 lipca. Mieszkańcy wszystkich miast będą również zachęcani do głosowania w czasie 4 weekendowych imprez LG F1. Odbędą się one przed centrami handlowymi. Każdy chętny będzie mógł zasiąść za kierownicą symulatorów F1. 7 sierpnia nastąpi oficjalne ogłoszenie wyników plebiscytu. Ostatnim elementem programu będzie złożenie przez LG, jako globalnego partnera F1, w siedzibie organizacji F1 oficjalnej propozycji organizacji wyścigów F1 w Polsce, podpartej głosami poparcia wraz z wybraną przez Polaków lokalizacją. TYM ptymczak@dziennik.krakow.pl