Bilans bramkowy jest także korzystny dla polskich piłkarzy: 72-28. W spotkaniach z Finlandią niejednokrotnie padały wysokie wyniki. Pierwszy w historii mecz obu krajów, w Helsinkach w 1923 roku, Polacy przegrali 3:5. Trzy lata później wygrali w Poznaniu 7:1. W 1956 roku w Krakowie było 5:0 dla Polski, która w 1959 roku w Chorzowie wygrała 6:2, a w 1965 w Szczecinie 7:0. Sobotni mecz będzie siódmym prowadzonym przez Franciszka Smudę w roli selekcjonera. Do tej pory pod wodzą Smudy biało-czerwoni odnieśli cztery zwycięstwa i doznali dwóch porażek. Popularny "Franz" został selekcjonerem kadry narodowej pod koniec października 2009 roku, zastępując Leo Beenhakkera (po Holendrze tymczasowym trenerem kadry był jeszcze Stefan Majewski).