Polacy z Jarosławem Hampelem i Januszem Kołodziejem z Unii Leszno są uważani za faworytów do zwycięstwa w półfinale. Skład reprezentacji uzupełnią jeszcze: Tomasz Gollob, Piotr Protasiewicz oraz Krzysztof Kasprzak. Szyki Polakom może jednak pomieszać reprezentacja gospodarzy, która do boju posyła Chrisa Harrisa, Edwarda Kenneta, Scotta Nichollsa, Taia Wofindena oraz Bena Barkera. Wydaje się, że te dwie reprezentacje powalczą o pierwsze miejsce i bezpośredni awans do finału, który odbędzie się w sobotę w Gorzowie. Teoretycznie o trzecie miejsce powinni walczyć Rosjanie i Czesi. Siła naszych wschodnich sąsiadów byłaby większa, gdyby wystartowali bracia Lagutowie oraz Emil Sajfutdinow. Rosjanie zapowiadają, że całej trójki zabraknie na starcie tej imprezy. Powód jest prozaiczny. Bracia nie mają wiz, a rosyjski klub Sajfutdinowa, który zawsze płacił za jego wszystkie podróże powiedział stop. Trudno się jednak dziwić, bo wszystkie te rzeczy powinna załatwiać rodzima federacja. W ten sposób Rosja do boju ma posłać Romana Povazhnego, Siergieja Darkina, Ilię Bondarenko oraz Renata Gafurova. Brakuje jeszcze piątego zawodnika, którego nazwisko poznamy w ostatniej chwili. Czesi desygnują do walki braci Alesa i Lukasa Drymlów, Mateja Kusa, Filipa Siterę i Tomasa Topinkę. Początek zmagań na torze w King's Lynn o godzinie 20.30. Warto dodać, że z pierwszego półfinału rozegranego w Vojens bezpośredni awans do finału uzyskali Duńczycy. W czwartkowym barażu wystartują: Szwecja oraz Australia. andre