Asseco Prokom w tym sezonie przegrało tylko raz - w Zgorzelcu z Turowem 59:80. U siebie natomiast jest niepokonane. - W każdym meczu, bez względu na klasę rywala, gramy o zwycięstwo. Nie inaczej będzie w niedzielę - mówi II trener Sokołowa Znicz, Maciej Milan. - Zdajemy sobie sprawę z siły rywala. Oglądaliśmy ostatni występ Prokomu w Eurolidze i analizowaliśmy uważnie jego grę. Jak każdy zespół, i on też ma jakieś tam słabsze punkty twierdzi asystent trenera Stanisława Gierczaka. Siłą zespołu z Sopotu od lat są zagraniczni koszykarze. W tym sezonie pierwszoplanowymi postaciami w ekipie trenera Tomasa Pacesasa są Amerykanie: Daniel Ewing, David Logan, Koko Archibong, Ronni Burrell, Bośniak Aleksiej Nesovic oraz Irlandczyk z amerykańskim paszportem Patrick Burke. Mocnym punktem jest też Filip Dylewicz. W Sopocie występuje również wychowanek klubu z Jarosławia, Piotr Szczotka. - Mają dużą siłę rażenia - opisuje rywala Milan. - Będziemy walczyć. To rywal jest faworytem, a my nie mamy nic do stracenia. Może nas trochę zlekceważą, może będą odczuwać nieco środowy mecz Euroligi. Jedno jednak jest pewne; żeby nawiązać walkę z tak mocnym przeciwnikiem trzeba samemu zagrać na wysokim poziomie, a nie oglądać się na przeciwnika - twierdzi II trener. W zespole Sokołowa Znicz nikt nie narzeka na kontuzje, a w sobotę w ekipie trenera Stanisława Gierczaka zadebiutuje pozyskany z wrocławskiego Śląska Bartosz Diduszko. Tym utalentowanym obrońcą zainteresowany był Turów Zgorzelec. - Nie chcę tylko siedzieć na ławce. Myślę, że tutaj dostanę więcej szans, dlatego wybrałem ofertę Znicza - mówi 21-letni koszykarz. rm