Trasa pierwszego odcinka 66. Rajdu Polski ma zaledwie 2,5 km a zawodnicy rywalizować będą parami, na równoległych torach. Zanim na tor wyjedzie pierwsza para kierowców, w której zmierzą się zawodnicy z najwyższymi numerami startowymi, uczestników rajdu czeka jeszcze sporo pracy. Od ósmej rano trwać będą bowiem próbne jazdy na tak zwanym odcinku testowym, oznakowanej i zabezpieczonej trasie, gdzie można ostatecznie wypróbować ustawienia rajdowego auta. Podczas przejazdów mierzony jest czas, ale pomiar prowadzony jest wyłącznie na potrzeby kierowców i nie jest oczywiście zaliczany do klasyfikacji zawodów. Ustawienie zawieszenia może mieć spore znaczenie, bowiem prognozy pogody przewidują zmienne warunki atmosferyczne podczas rajdu. Po kilkudniowych opadach szutrowe trasy odcinków specjalnych są miękkie, co może powodować powstawanie głębokich kolein. W sobotę i niedzielę ma być z kolei upalnie i warunki mogą się zupełnie zmienić. Opadów deszczu obawiają się szczególnie kierowcy jadący z dalekimi numerami - po przejeździe kilkudziesięciu poprzedzających aut, zryta kołami droga może być wręcz trudna do pokonania. W okolice Mikołajek przez całą środę ściągali entuzjaści rajdów z całej Polski i z zagranicy. Z aparatami fotograficznymi i kamerami "czyhają" na każde pojawiające się na drodze rajdowe auto a niemal każdy z kibiców marzy o tym by mieć zdjęcie na tle rajdówki mistrza świata Sebastiena Loeba. Nie mniejszy entuzjazm wśród polskich kibiców wzbudziło jednak pojawienie się w Mikołajkach rajdowego samochodu sprzed ponad 30 lat, z Sobiesławem Zasadą za kierownicą. Historyczny Mercedes 450 SLC, ten sam którym Zasada startował w 1978 roku w maratońskim Rajdzie Argentyny, nie tylko prezentuje się znakomicie, ale jest w nienagannym stanie technicznym. Auto, które sprowadził do Polski i odrestaurował z pietyzmem znany kierowca Jan Kościuszko, to jeden z nielicznych samochodów rajdowych z ... automatyczną skrzynią biegów. W środę wieczorem Sobiesław Zasada po ponad 30 latach ponownie zasiadł za jego kierownicą i odbył krótką przejażdżkę. W czwartek wieczorem, przed startem pierwszej pary zawodników, Zasada, z żoną Ewą, która była jego pilotem w wielu rajdach, dokona inauguracyjnego przejazdu trasy superoesu w Mikołajkach. Do pierwszego odcinka specjalnego wystartuje ostatecznie 48 spośród 55 wstępnie zgłoszonych załóg. Kilku kierowców - wśród nich kontuzjowany w wypadku przed kilkoma dniami były mistrz Polski Tomasz Czopik a także lider tegorocznych mistrzostw Europy Michał Sołowow - nie dojechało do Mikołajek na badanie techniczne. Na starcie stawili się natomiast w komplecie zawodnicy walczący o tytuły - z liderem mistrzostw świata Francuzem Sebastienem Loebem i prowadzącym w klasyfikacji MŚ juniorów Michał Kościuszko.