Ukrywał się przed policją przez 20 lat. Wpadł pod Warszawą

Oprac.: Mateusz Stelmaszczyk

Przez niemal 20 lat ukrywał się 43-latek poszukiwany listami gończymi oraz europejskim nakazem aresztowania. Mężczyzna ma na swoim koncie m.in. rozbój, pobicie i zastraszanie. Udało się go zatrzymać dzięki policyjnym "łowcom głów" z komendy wojewódzkiej we Wrocławiu, którzy namierzyli poszukiwanego w jednej z podwarszawskich miejscowości. Najbliższe trzy lata spędzi w więzieniu.

Policjanci zatrzymali mężczyznę, który ukrywał się 20 lat. Zdjęcie ilustracyjne
Policjanci zatrzymali mężczyznę, który ukrywał się 20 lat. Zdjęcie ilustracyjneStanislaw BielskiReporter

Rzecznik prasowy KWP we Wrocławiu asp. szt. Łukasz Dutkowiak poinformował w środę, że blisko 20 lat temu wobec mieszkańca powiatu dzierżoniowskiego wydano dwa listy gończe oraz europejski nakaz aresztowania.

- Powodem wszczęcia poszukiwań był fakt ukrywania się i czyny przestępcze, które miał na swoim koncie. Jeden z nich miał miejsce w 2000 roku, a z ustaleń wykonanych wtedy przez policjantów wynikało, że wraz z innym sprawcą dokonał rozboju. Następnie pozbawił wolności jednego z mieszkańców, który to został wówczas dotkliwie pobity, zastraszony pistoletem i okradziony. Do kolejnego ze zdarzeń doszło wcześniej, bo pod koniec lat dziewięćdziesiątych, a wtedy poszukiwany mężczyzna dokonał trzech włamań do mieszkań - wyjaśnił rzecznik.

Ukrył się i zmienił tożsamość

Mężczyźnie groziły ponad trzy lata pozbawienia wolności, a wydane za nim listy gończe spowodowały, że podjął decyzję o ucieczce z miejsca zamieszkania oraz zmianie swojej tożsamości. Dutkowiak zaznaczył, że 43-latek wielokrotnie ukrywał się w różnych lokalizacjach na terenie kraju i stosował techniki kamuflażu.

- Następnie przeniósł się do jednej z podwarszawskich miejscowości, gdzie prowadził życie, podszywając się pod zupełnie inną osobę - powiedział. Mężczyzna założył nową rodzinę, a wszyscy jego znajomi znali go z drugiej tożsamości, pod którą się podszywał.

Do akcji wkroczyli wrocławscy "łowcy głów"

Rzecznik relacjonował, że sprawą zajęli się wrocławscy "łowcy głów", którzy przez kilka tygodni wytężonej pracy zdołali namierzyć mężczyznę na terenie powiatu pruszkowskiego. - W chwili zatrzymania mężczyzna był całkowicie zaskoczony. Próbował zwieźć policjantów i podawał im fałszywe dane, jednak funkcjonariusze Zespołu Poszukiwań Celowych z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, wiedzieli, z kim mają do czynienia.

Mężczyzna trafił już do zakładu karnego i teraz spędzi tam ponad trzy lata. - Jeżeli w międzyczasie okaże się, że dopuścił się innych przestępstw, to na pewno kara zostanie zwiększona. To, jak wyglądał jego tryb życia, czym się zajmował będzie jeszcze weryfikowane - przekazał Dutkowiak.

Piotr Müller: Będziemy przekonywać prezydenta do przesunięcia wyborów samorządowychRMF FMRMF