(źródło: TVN24/x-news) Lot odwołano, a pasażerowie, których dużą część stanowiły małe dzieci, koczowali w terminalu i próbowali dodzwonić się do przewoźnika i do swoich biur podróży. Turyści, którzy mieli rano wylecieć do Grecji, pojawili się według zaleceń już o 4 rano.