Na pierwszym posiedzeniu zarządu sekcji wybrany w miniony piątek prezes... podał się do dymisji. Jako powód swojej rezygnacji podał fakt, że zawodnikiem Stali jest jego syn, Mateusz. - Od momentu wybrania mnie na prezesa dostałem wiele sygnałów, że będę faworyzować syna w drużynie. W trosce o jego żużlowy rozwój oraz jasną sytuację w zarządzie, lepiej będzie, jak zostanę jego członkiem. Jednocześnie chciałem podziękować kolegom z zarządu za udzielone mi zaufanie, jednak jestem pewien, iż moja decyzja będzie lepsza dla całej drużyny oraz mojego syna Mateusza - możemy przeczytać w oficjalnym komunikacie, zamieszczonym na stronie internetowej rzeszowskiego klubu. Zamiana miejsc Następcą Szostka został Jan Cyzio, dotychczasowy członek zarządu, na co dzień współwłaściciel firmy Polkemic. Szostek pozostanie w zarządzie sekcji i będzie jej członkiem. - Ta zamiana to spore zaskoczenie, bowiem decyzja prezesa Szostka o rezygnacji była dosyć niespodziewana. Chciałem podziękować członkom zarządu za zaufanie, jakim mnie obdarzyli. Podziękowania składam również na ręce prezydenta Rzeszowa, Tadeusza Ferenca, który mocno zaangażował się w ratowanie żużla w stolicy Podkarpacia. Czas nas goni, więc zabieramy się do pracy. Priorytetem są rozmowy ze sponsorem strategicznym. Mam nadzieję, że do końca tygodnia uda się zamknąć tę sprawę. Wówczas, znając budżet będziemy mogli finalizować rozmowy z zawodnikami i określić cele na przyszły sezon. Ci, którzy znają się na żużlu, zdają sobie doskonale sprawę, że będzie bardzo ciężko włączyć się do walki o awans. Unia Tarnów dysponuje bowiem bardzo mocnym składem i będzie faworytem ligi - mówi prezes Jan Cyzio. Marma czeka Nadal trwają rozmowy z dotychczasowym sponsorem strategicznym, firmą Marma Polskie Folie. - Czekamy na rozwój wypadków i zakończenie negocjacji ze sponsorem strategicznym. Nie ukrywam, że wolałabym, aby jakaś inna firma wzięła na swoje barki ciężar utrzymania sekcji. Jeśli jednak prowadzone rozmowy nie zakończyłyby się sukcesem, nie wykluczamy powrotu Marmy w roli sponsora strategicznego. Mamy także kilka pomysłów. Jednym z nich jest sponsorowanie zawodnika młodzieżowego, wychowanka klubu - mówi prezes Marma, Marta Półtorak, która również przedstawiła swoje stanowisko w sprawie słowackiego juniora, Martina Vaculika. - Martina raczej nie zobaczymy w przyszłym sezonie w Rzeszowie. On chce się rozwijać i jeździć w Ekstralidze. Jedyną możliwością na pozostanie tego zawodnika w Rzeszowie jest zbudowanie tutaj drużyny, która będzie walczyła o powrót do Ekstraligi. Na razie takiej nie ma, ale gdy będzie, być może Martin zmieni zdanie - kończy Marta Półtorak. MARCIN JEŻOWSKI