Najwcześniej, bo już o godzinie 11, publiczności zaprezentuje się 24-letnia krakowianka. Zmierzy się z Shahar Peer. Reprezentantka Izraela zajmuje w rankingu dopiero 140. miejsce, ale w sześciu dotychczasowych spotkaniach pokonała Radwańską trzykrotnie, w tym dwa razy w obu konfrontacjach na "mączce". Mecz Janowicza ze specjalizującym się w grze na nawierzchni ziemnej Hiszpanem Albertem Ramosem oraz Przysiężnego z Rhynem Williamsem, którego pokonał w ostatniej rundzie eliminacji do turnieju głównego, to ostatnie w planie pojedynki na kortach, odpowiednio, nr 6 i 14. Amerykanin wskoczył do drabinki jako tzw. lucky looser. Już w niedzielę występy Polaków zainaugurowała młodsza z sióstr Radwańskich - Urszula, która po ponadtrzygodzinnym meczu pokonała słynną, choć zbliżającą się do końca kariery, Amerykankę Venus Williams 7:6 (7-5), 6:7 (4-7), 6:4. Jej kolejną rywalką będzie 127. na liście światowej Niemka Dinah Pfizenmaier.