Jagiellonia, która zaczęła rozgrywki z karą dziesięcioma minusowymi punktami, wygrała trzy mecze, jeden zremisowała i jeden przegrała i ma obecnie zero punktów. Trener Probierz mówił w czwartek na konferencji prasowej, że jest zadowolony z wyników zespołu w pierwszej fazie rozgrywek. - Trzeba być zadowolonym. Zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze fizycznie w tych meczach i potrafiliśmy wykorzystać sytuacje - mówił dziennikarzom. Nie zgodził się z krytyką zespołu po przegranym meczu z Wisłą Kraków (1:2). Mówił, że spokojnie podchodzi do tej porażki, ale przyznał, że jego piłkarze już w szatni przegrali, bo zbyt bojaźliwie podeszli do tego spotkania. Dodał, że wciąż analizowane są przyczyny słabszej niż u siebie, gry zespołu na wyjazdach. - Walka o utrzymanie to nie jest jeden mecz. Każdy punkt decyduje o utrzymaniu. Dla nas jest istotne, że zbyt dużo zespołów nam nie uciekło i walczymy dalej - dodał Probierz. Powiedział, że zespół walczy na boisku i do tej pory miał szczęście, które w piłce nożnej też jest ważne. Według prezesa Sportowej Spółki Akcyjnej Jagiellonia Białystok Ireneusza Trąbińskiego, siłą Jagiellonii jest wyrównana w tym sezonie kadra pierwszego zespołu. W jego ocenie, druga "jedenastka" jest porównywalna z pierwszą.