Najbardziej prawdopodobna przyczyna tragedii to zaśnięcie kierowcy - poinformował rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Wieliczce Jerzy Kuehl. Przez kilka godzin ruch na drodze Kraków-Tarnów odbywał się tylko jednym pasem. Dopiero około godz. 8 udało się przywrócić normalny ruch na trasie. Kuehl poinformował, że według ustaleń policji autokar nagle zjechał na przeciwległy pas ruch, po czym zatrzymał się w rowie, ale tak nieszczęśliwie, że oparł się bokiem o drzewo, które spadło na jego środek (przecięło blachy i wpadło do środka). Strażacy musieli rozcinać pojazd, by wyciągnąć poszkodowanych. Ranni w nocy zostali przewiezieni do szpitali w Krakowie, Bochni i Brzesku. Część z pasażerów po opatrzeniu ran została z nich wypisana i przewieziona do Wieliczki celem złożenia zeznań. Nie ma informacji o zagrożeniu życia któregokolwiek z rannych. Na miejscu wypadku był Maciej Grzyb z RMF FM. Posłuchaj: