Tragiczny finał Rajdu Nyskiego. Kierowca nie żyje, pilot w szpitalu
Do dramatycznego zdarzenia doszło w trakcie szóstego odcinka specjalnego Rajdu Nyskiego. Bmw, które brało udział w rundzie mistrzostw historycznych, wypadło z trasy i stanęło w płomieniach. Kierowca zginął na miejscu, pilot walczy o życie.

Jak informują organizatorzy wydarzenia, do wypadku doszło około godziny 11:30 na odcinku specjalnym Stary Las (powiat Nyski, gmina Głuchołazy).
"Doszło do wypadku załogi numer 112, uczestniczącej w rundzie mistrzostw historycznych. Pomimo udzielenia natychmiastowej pomocy, na miejscu zginął 40-letni kierowca. Pilot trafił do szpitala" - czytamy w komunikacie.
"Z szacunku do poszkodowanych, ich bliskich oraz całej społeczności rajdowej organizatorzy podjęli decyzję o zakończeniu zawodów. Rywalizacja nie będzie kontynuowana" - dodano.
Rajd Nyski. Tragiczny wypadek załogi
O szczegółach zdarzenia informuje także nyska policja. Jak przekazano, ze wstępnych ustaleń wynika, że załoga jadąca BMW wypadła z trasy i uderzyła w drzewo. Po zderzeniu samochód zapalił się.
"Pomimo udzielenia natychmiastowej pomocy świadków zdarzenia na miejscu zginął jeden z uczestników rajdu. Jego towarzysz został przetransportowany do szpitala. Na miejscu zdarzenia pracują służby pod nadzorem prokuratora" - napisano.











