Zacznę od zdrowia - czy wszystko z nim w porządku? Jest Pan w pełni gotowy na ciężkie miesiące z olimpiadą włącznie? Tomasz Sikora Ze zdrowiem wszystko jak w najlepszym porządku oby tak pozostało do samego sezonu i oczywiście w trakcie startów. Przeszedł pan ostatnio badania wydolnościowe na katowickim AWF-ie, jak one wyglądają i jak wypadły? Badania odbywają się na bieżni. Biegamy 3 minuty później jest 30 sekund przerwy na pobranie krwi i znowu 3 minuty z tym że tempo jest o 2 km/h szybsze itd. aż do maksymalnego wysiłku. Wyniki również wypadły dobrze. Do sezonu przygotowywał się pan m.in. w Austrii i Kanadzie. Ile kilometrów pan przebiegł na nartach? Nie podliczyłem, ale przygotowania były bardzo podobne do lat poprzednich, mamy już sprawdzony system i było by ryzykowne teraz go zmieniać. Jedyna różnica to wyjazd do Kanady ale trener uważał że jest niezbędny aby poznać dokładnie reakcję organizmu na różnicę czasową. Miał pan okazję trenować na obiektach olimpijskich w Vancouver? Tak. Trenowaliśmy tam na rolkach, a tor rolkowy nie jest tam umieszczony na całej trasie więc tak do końca jej nie poznałem. Jest tak samo trudna jak wszystkie inne. Jeśli ktoś jest w formie, to na każdej trasie sobie poradzi. Do startu w Pucharze Świata zostało niewiele ponad miesiąc - jaki jest plan na ten czas? To kluczowy moment przygotowań i nie ma teraz mowy o odpoczynku. Na początku października byliśmy na włoskim lodowcu, gdzie trenowałem najpierw na wysokości 2500 m n.p.m., a potem 3200 m n.p.m. Teraz mam krótką przerwę, a w listopadzie jadę do Skandynawii gdzie zostaję już do samych Pucharów Świata. Czy druga lokata w ostatnim Pucharze Świata daje panu automatycznie prawo do występu na olimpiadzie? Tak. Minimum olimpijskie mam wykonane więc spokojnie mogę się przygotowywać, ale oczywiście chciałbym również dobrze wystartować w zawodach pucharowych aby nabrać pewności siebie. Czy start w olimpiadzie oznacza, że udział w Pucharze Świata potraktuje pan nieco bardziej ulgowo? W PŚ nie nastawiam się jakoś specjalnie na wynik, ale było by dobrze aby choć parę startów było udanych wtedy łatwiej będzie się biegło na igrzyskach. Uważa Pan, że jest szansa na połączenie dobrych wyników w Pucharze i na olimpiadzie? Oczywiście że tak. Najlepsi zawodnicy są przyzwyczajeni do ciągłej walki nie tylko fizycznej ale i psychicznej i w pewnym stopniu ze startu na start zaczynają się uodparniać. Pana faworyci do biathlonowych medali w tym sezonie to...? Jest ich zbyt dużo, by wymieniać nazwiska. Dzisiejszy poziom męskiego biathlonu jest chyba najwyższy w historii. Mamy Norwegów Rosjan, Niemców czy Austriaków. Każdy z tej ekipy może wygrać. Czy Tomasz Sikora jest przesądny, ma pan ma jakiś talizman lub np. jakiś gest, który trzeba wykonać przed startem? Oczywiście że tak, mam ich nawet kilka, ale ich nie zdradzę, bo zdarza się, że inni zawodnicy zaczynają je kopiować. Wtedy one tracą swoją magię. Już kilkakrotnie mówił Pan o zakończeniu kariery, a potem dalej startował - jak będzie tym razem? W ubiegłym roku powiedziałem że już nie planuje końca sportowej kariery, kiedy przyjdzie ten czas po prostu to ogłoszę. Rozmawiał Łukasz Buszman