Jak poinformował zastępca naczelnika sekcji ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach Wojciech Dolata, z miejsca wypadku do szpitala przewieziono 11 osób, potem zgłosiły się tam jeszcze dwie osoby. - Poważniejsze obrażenia odniosły trzy osoby - jedna ma złamaną nogę, dwie - złamane nosy. Pozostali doznali potłuczeń i otarć - powiedział. Wiadomo już, że obaj kierowcy byli trzeźwi. Według wstępnych ustaleń odpowiedzialność za wypadek ponosi kierowca tira, który prawdopodobnie odpowie za nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym, za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności. - Kierowca zeznał, że nie wie, jak doszło do wypadku. Mówi, że widział autobus. Bierzemy pod uwagę przekroczenie przez niego dozwolonej prędkości, zabezpieczyliśmy do badań tarczę tachografu. W tym miejscu obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km na godzinę - powiedział Dolata. Ruch na drodze krajowej nr 11 w rejonie zdarzenia był przez kilka godzin utrudniony, bo nie dało się tam zorganizować objazdu. Policja kierowała ruchem, który odbywał się wahadłowo. Po godz. 10.00 przywrócono normalny ruch. Autobus linii 143 kursuje na trasie Tarnowskie Góry - Nowa Wieś Tworowska. Na przystanku, gdzie doszło do wypadku, nie ma zatoki.