Łodzianki nie zachwycają swoich kibiców. W 14 spotkaniach wygrały zaledwie dwa razy i są zagrożone spadkiem. O lekceważeniu rywalek jednak nie ma mowy. Łodzianki mają o co grać. Z nożem na gardle zapewne starać się będą o wywiezienie z Leszna korzystnego wyniku. Także gospodynie mają swój cel. Dla nich tym celem jest zakwalifikowanie się do play-off, a to takie pewne na dzisiaj nie jest, bo o tym samym myśli wiele drużyn. Różnice między szóstym, a dziewiątym miejscem w tabeli są obecnie bardzo niewielkie. Leszczynianki po dobrym, aczkolwiek przegranym spotkaniu w Krakowie powinny przystąpić z dużą wiarą w to, że jak się chce to można dorównać w lidze nawet najlepszym. Teoretycznie faworytkami starcia z ŁKS będą gospodynie, które przystąpią do tego meczu już z Aleksandrą Drzewińską, która powróciła do zespołu po ciężkiej kontuzji. Kapitan drużyny zasiadła już na ławce podczas pojedynku z Wisłą. Trener Krysiewicz wolał jednak jeszcze oszczędzić skrzydłową Tęczy Super-Pol. Nie jest wykluczone, że jej ligowy debiut w sezonie 2010/2011 nastąpi właśnie we wtorkowym meczu. Początek ligowej rywalizacji w hali Trapez wyznaczono na godzinę 18.00. andre