Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej podał, że w środę po południu we wszystkich województwach wciąż obowiązują ostrzeżenia drugiego stopnia przed upałem. Alert ten oznacza, że upał może stanowić zagrożenie zdrowia i życia oraz zakłócać codzienne funkcjonowanie. Upalnie nie będzie jedynie w południowych powiatach Śląska, Małopolski i Podkarpacia. Na Mazowszu temperatura maksymalna w dzień może wynieść nawet 33 stopnie C. Warszawa W środę 116 szkół zadecydowało o skróceniu lekcji ze względu na upały z 45 minut do 30. W czwartek lekcje będą krótsze w 152 placówkach, a w piątek w 144 - poinformowała w środę po południu zastępczyni rzecznika prasowego urzędu m.st. Warszawy Ewa Rogala. Szkoły, w których dyrektorzy podjęli decyzję o skróceniu zajęć, to między innymi: LII Liceum Ogólnokształcące im. Władysława Reymonta na Bielanach, Zespół Szkół Nr 46 Warszawa na Bemowie i Szkoła Podstawowa nr 66 im. ks. Juliana Chrościckiego na Włochach. Rogala poinformowała również, że w środę w dwóch szkołach zawieszono zajęcia, a na czwartek i piątek zawieszenie zajęć zapowiedziało pięć placówek. Podkreśliła, że to samodzielna decyzja dyrektorów poszczególnych szkół. "Oni dostali zielone światło do podjęcia decyzji w zależności od tego, co się dzieje w szkole, bo też różne są budynki - w jednych ten upał jest odczuwalny, w innych nie. Część zajęć jest być może na zewnątrz, na jakichś boiskach" - dodała. Wielkopolska Dyrektorzy prawie 30 poznańskich szkół wystąpili do Wydziału Oświaty UMP z wnioskiem o skrócenie lekcji z powodu upałów - podał w środę poznański magistrat. W niektórych wielkopolskich miejscowościach pojawiają się apele o oszczędne gospodarowanie wodą. W środę poznański magistrat poinformował, że o możliwość skrócenia lekcji ze względu na wysokie temperatury wystąpiło dotychczas 29 placówek: Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 6, Branżowa Szkoła nr 42, Zespół Szkół z Oddziałami Sportowymi nr 1, Zespół Szkół z Oddziałami Sportowymi nr 2, Ośrodek Szkolno-Wychowawczy dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej im. Zbigniewa Tylewicza, kilka szkół ponadgimnazjalnych - Licea Ogólnokształcące nr 5, 6, 8 i Mistrzostwa Sportowego oraz Zespół Szkół Mechanicznych, a także szkoły podstawowe - nr 85, 9, 18, 63, 55, 89, 4, 28, 2, 7, 71, 70, 15, 46, 27, 10, 54, 57 i 74. "Skrócenie lub zawieszenie lekcji z powodu upałów (do minimum 30 minut) umożliwiają przepisy oświatowe. Rozporządzenie Ministerstwa Edukacji Narodowej nie wskazuje górnej granicy temperatury, która ma wpływ na realizację zajęć. Dyrektor szkoły może wystąpić z wnioskiem o ich skrócenie lub zawieszenie do organu prowadzącego, jeżeli istnieje zagrożenie, że wystąpi zagrożenie zdrowia uczniów. Bardzo wysokie temperatury mogą nieść takie ryzyko" - przypomniał poznański magistrat. Decyzję o skróceniu lekcji ze względu do wysoką temperaturę podejmują także inne szkoły w regionie m.in. w Koninie, gdzie we wtorek - ze względu na upał - szybciej zakończyli pracę także pracownicy urzędu miasta. Urząd Miasta w Wągrowcu informował z kolei, że w związku z prognozowaną falą upałów burmistrz Jarosław Berendt zezwolił dyrektorom tamtejszych szkół publicznych na skracanie lekcji. Podobną decyzję podjęły także władze Leszna. "W związku z wysokimi temperaturami naczelnik Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Leszna, jako organ prowadzący, wydał zgodę na skrócenie zajęć lekcyjnych w leszczyńskich szkołach. Zgodę otrzymali wszyscy dyrektorzy leszczyńskich szkół, zarówno podstawowych, jak i ponadpodstawowych, i to oni decydują, czy w ogóle i o ile lekcje skrócić. Jednocześnie naczelnik wydziału edukacji przypomniał, że dyrektorzy są zobowiązani zapewnić uczniom opiekę, a także zadbać o ich bezpieczeństwo. Przy tak wysokich temperaturach oznacza to m.in. zapewnienie uczniom napojów" - podał leszczyński magistrat. Stanowisko MEN Minister edukacji pytany był we wtorek na konferencji prasowej, czy w związku z upałem MEN ma zalecenia dla szkół dotyczące skracania lekcji czy odwoływania zajęć. Dariusz Piontkowski odpowiadając, zaznaczył, że przepisy oświatowe wprost nie wskazują górnej granicy temperatury, która warunkuje zawieszenie zajęć w szkołach lub placówkach, ale jeśli dyrektor szkoły uzna, że ze względu na zdrowie i bezpieczeństwo temperatura jest zbyt wysoka może albo skrócić zajęcia bądź może ograniczyć, czy zawiesić zajęcia. MEN w wydanym w ubiegłym tygodniu komunikacie zaznaczył, że "zawieszenie zajęć powinno być działaniem podjętym dopiero po wykorzystaniu innych sposobów zaradczych, niwelujących negatywne skutki wysokich temperatur". Dyrektor wraz z organem prowadzącym powinni wyposażyć szkołę np. w rolety, żaluzje, zasłony, wiatrak, klimatyzator, źródełko wody pitnej, dystrybutor. Resort podał także, że w uzasadnionych przypadkach lekcje można skrócić do minimum 30 minut, ale zachowując ogólny tygodniowy czas trwania zajęć edukacyjnych ustalony w tygodniowym rozkładzie zajęć. Czas trwania poszczególnych zajęć edukacyjnych w klasach I-III szkoły podstawowej ustala nauczyciel prowadzący te zajęcia (zachowując ogólny tygodniowy czas trwania zajęć).