Symulacja gwałtu na rekolekcjach w Toruniu. Sprawa trafi do prokuratury
Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych zapowiada złożenie zawiadomienia do prokuratury ws. rekolekcji dla młodzieży w jednym z toruńskich kościołów. Chodzi o sceny, które - zdaniem organizacji - "są nacechowanych elementami przemocy seksualnej".

"Na nagraniach, które otrzymaliśmy widać, że część dzieci wychodzi z kościoła, inne są wyraźnie poruszone tym, co zobaczyły. Polski kodeks karny zakazuje pokazywania dzieciom scen z użyciem przemocy, zwłaszcza nacechowanych elementami przemocy seksualnej" - napisał w mediach społecznościowych Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
W dalszej części OMZRiK poinformował, że "przygotuje w tej sprawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa".
Rekolekcje w Toruniu. Szokujące nagranie
Dyskusyjna część rekolekcji odbyła się w poniedziałek w parafii pw. św. Maksymiliana Kolbe w Toruniu. Fragmenty wystąpienia następnego dnia obiegły sieć - zostały pokazane w mediach społecznościowych przez uczestników.
Na udostępnionych w sieci nagraniach można zobaczyć leżącą na podłodze kościoła półnagą dziewczynę, z której spodnie ściągnął stojący nad nią mężczyzna w czarnej koszulce. Po chwili widać, że dziewczyna ma założoną na szyi smycz lub pasek, a jej twarz jest przyciskana ręką mężczyzny trzymającego mikrofon do ziemi. W tle słychać:
- Zamknij ryj, szmato! Ty nie jesteś człowiekiem, rozumiesz? Jesteś moim kundlem. Nie jesteś już człowiekiem. Zamknij ryj! - słychać we fragmencie nagrania.
Ksiądz zabrał głos: Rekolekcje "były zbyt mocne"
Ksiądz Mariusz Piotr Wojnowski, poproszony o komentarz dotyczący sprawy, powiedział, że rekolekcje współprowadziła grupę z zewnątrz, spoza diecezji.
- Jeśli zaś chodzi o tę scenę to jest mi przykro, bo trochę poniosły ich emocje i prawdą jest, że były wśród uczestników osoby niepełnoletnie... Dlatego zostaną w tej sprawie wystosowane przeprosiny - powiedział duchowny.
Zaznaczył też, że po całym zajściu przeprowadził z organizatorami wystąpienia rozmowę, w której zwrócił uwagę, że "było zbyt mocne".
- Następnego dnia rekolekcje upłyną pod znakiem adoracji najświętszego sakramentu i spowiedzi świętej, zatem to będzie zupełnie inny przekaz, o wiele spokojniejszy - stwierdził kapłan.