Do pierwszego wypadku doszło w sobotę rano na zalewie Chańcza. - Dwie dziewczyny - szesnastoletnia i dwudziestoletnia - wypłynęły na jednym materacu na jezioro. W pewnym momencie starsza zsunęła się z materaca i zniknęła pod wodą. Młodsza dziewczyna dopłynęła do brzegu i zaalarmowała ratowników - relacjonowała policjantka. Strażacy i płetwonurkowie wyłowili ciało kobiety w sobotę późnym popołudniem. Dwie osoby utonęły w niedzielę. Przed południem w Kielcach w stawie rybnym przy ul. Batalionów Chłopskich znaleziono ciało 49-letniego mężczyzny. Wieczorem płetwonurkowie wyłowili z zalewu Chańcza ciało 22-latka - jego zaginięcie rano zgłosili znajomi, z którymi mężczyzna przyjechał wypoczywać nad wodą. Jak ustaliła policja, grupa przyjechała nad zalew w piątek; 22-latek oddalił się od znajomych ok. godz. 2. w nocy z piątku na sobotę, wtedy jego znajomi widzieli go po raz ostatni. Według danych policji od początku czerwca w zbiornikach wodnych na terenie województwa świętokrzyskiego utonęło 15 osób.