Dla jednych to będą pierwsze "więzienne" święta, ale innych - kolejne. Dla Janusza - skazanego za zabójstwo na 25 lat- to już 15 Wigilia spędzona za murami. Mimo że przywykł do samotności, to taki czas jest dla niego szczególnie trudny. Najbardziej brakuje mu kontaktu z najbliższymi. Chciałby tak jak kiedyś zasiąść do wigilijnej wieczerzy z rodzicami, rodzeństwem i swoimi dziećmi. Niestety, nie będzie mógł do nich nawet zadzwonić. Świąteczna atmosfera nie łagodzi więziennego rygoru. Po apelu o 18.00 osadzeni mają zakaz opuszczania cel. Pozostaje im jedynie słuchanie kolęd i oglądanie telewizyjnych programów. W radomskim Areszcie Śledczym przebywa około 1000 więźniów.