W przerwie między rozgrywkami do ŁKS trafiły: Bułgarka Neli Pasheva (rozgrywająca, ostatnio Beroe 07 Stara Zagora), Czeszka Sandra Bartova (rozgrywająca/rzucający obrońca, MBK Agrotrade Roznava), Agnieszka Modelska (rzucający obrońca/niska środkowa, AZS Gorzów Wielkopolski) i Magdalena Kozdroń-Losi (rzucający obrońca/niska środkowa, Progresso Castel Magiore). Trener Mirosław Trześniewski ma nadzieję, że nowe zawodniczki skutecznie zastąpią Alicję Perlińską-Bednarek, Agnieszkę Makowską i Justynę Grabowską, które postanowiły zmienić pracodawcę. Podczas środowej prezentacji zespołu w łódzkim hotelu Campanile szkoleniowiec ŁKS powiedział, że aktualna kadra zespołu "na pewno da dużo radości kibicom". Jego zdaniem, nadchodzące rozgrywki będą przebiegały pod dyktando Wisły Can-Pack Kraków. - Przed sezonem widzieliśmy osiem zespołów, a to trochę za mało, by mówić o sile wszystkich drużyn. Na pewno jednak w tych rozgrywkach poza zasięgiem będzie Wisła. Mam nadzieję, że jeśli ominą nas kontuzje, to z resztą stawki będziemy w stanie nawiązać wyrównaną walkę - powiedział Trześniewski. Koszykarki ŁKS rozgrywki rozpoczną 26 września - we własnej hali w derbach zmierzą się z Widzewem, który po raz pierwszy w historii awansował do najwyższej klasy rozgrywkowej. Trześniewski ze spokojem podchodzi do tego pojedynku. - Lubię grać mecze "o coś", a takim spotkaniem na pewno będzie pojedynek derbowy. Nie czuję jednak przed nim presji i nerwowości - wyjaśnił. Na dobry występ swych młodszych koleżanek liczy była zawodniczka ŁKS i reprezentacji Polski Sylwia Wlaźlak, która również uczestniczyła w środowej prezentacji. - ŁKS po raz pierwszy zagra w ekstraklasie z Widzewem. Żałuję, że nie mogę już czynnie uczestniczyć w tym historycznym pojedynku. Mam jednak nadzieję, że dziewczyny staną na wysokości zadania i pokażą widowiskowy, skuteczny basket - powiedziała Wlaźlak. Oprócz zespołu koszykarek ŁKS w środę oficjalnie zaprezentowano również nową stronę internetową klubu: lksbasket.pl.