Pod nieobecność Leszka Kaczmarskiego, który wciąż leczy kręgosłup, zespół Stali poprowadzi jego asystent Bogdan Pamuła. - Jesteśmy na samym końcu pierwszej ósemki. Żeby myśleć o play-offie, nie możemy sobie pozwolić na porażkę. Sokół to niewygodny rywal. Takie mecze rządzą się swoimi prawami. Trudno wskazać faworyta. Gramy jednak we własnej hali i mamy za sobą kibiców. Postaramy się o gwiazdkowy prezent dla naszych sympatyków - mówi Bogdan Pamuła, trener ''Stalówki''. Nękany problemami kadrowymi zespół z Łańcuta mimo wszystko zapowiada w Stalowej Woli walkę o zwycięstwo. - Z powodu kontuzji nie zagrają Maciej Klima i Adrian Mroczek. Ten drugi co prawda pali się już do gry, ale z jego skręconą nogą jeszcze nie jest dobrze - mówi trener Sokoła, Dariusz Kaszowski. - Jeśli zagramy w obronie na zbliżonym poziomie, jak w minioną sobotę, a przy tym skuteczność w ataku będzie nieco lepsza niż ostatnio to nie powinno być źle. Postaramy się zakończyć rok zwycięstwem - twierdzi szkoleniowiec Sokoła. Teraz albo nigdy Koszykarze Siarki podejmują Żubry Białystok. To dla gospodarzy doskonała okazja na wzbogacenie się o dwa punkty. Bo jeśli nie z białostoczanami, to z kim? - Przed meczem z Big Starem Tychy i Żubrami braliśmy dwa zwycięstwa w ciemno. Teraz nasza sytuacja się skomplikowała, dlatego nie widzę innego wyjścia niż wygrana w dzisiejszym meczu - mówi Zbigniew Pyszniak, trener Siarki. Jego zespół w pierwszoligowej stawce plasuje się dopiero na jedenastym miejscu. Jeśli poważnie myśli o pierwszej ósemce musi pokonać białostocki zespół. W przeciwnym wypadku ugrzęźnie w dole tabeli na dłużej. Sprawić niespodziankę Wyjazdowym meczem w Inowrocławiu pierwszą rundę spotkań zakończą koszykarze Resovii. - Na pewno nie jesteśmy faworytem tego spotkania, ale tanio skóry nie sprzedamy. Sportino nie jest na tyle mocnym zespołem, o czym świadczy np. porażka z MKKS-em Rybnik. Sprawiliśmy już w tym sezonie jedną niespodziankę, wygrywając w Poznaniu, dziś postaramy się o kolejną - mówi koszykarz Resovii, Michał Szczytyński. Liczą na wygraną Koszykarze z Jarosławia chcą meczem z Big Starem Tychy zwycięsko zakończyć I rundę. - Nie ukrywam, że liczymy na wygraną, ale czeka nas bardzo ciężka przeprawa. Jeśli zagramy konsekwentnie w obronie i dobrze w ataku, to nie powinno być źle - stwierdził trenera Sokołowa Znicza, Stanisław Gierczak. W ekipie z Tychów występuje bardzo dobrze znany w Jarosławiu Grzegorz Kordas. Jednak jego występ w środowym meczu stoi pod znakiem zapytania z powodu kontuzji. pp, rm , mj